João de Sousa czerpie inspiracje z tego, co naturalne w nim i w nas wszystkich. Jego piosenki to opowieść o problemach ludzkich, o poszukiwaniu prostych rzeczy: szczęścia, przyjaźni, prywatności i intymności. - Czasami ludzie próbują ukryć to co naturalne, bo wstydzą się słabości. W mojej muzyce słabość jest siłą - mówi. W czwórkowej audycji Maćka Szajkowskiego zdradził szczegóły projektu "Fado Polaco".
- "Fado Polaco" to moje szukanie tego, czym jest Portugalia dla mnie, ale szukam tego z innej perspektywy. Zawsze chciałem być w jakiś sposób unikalny. Ten projekt to kilka moich utworów, ale też standardy fado, nowoczesny folklor. Jeśli mowa o tematach to są teksty miłosne, polityczne i też te o moim życiu tutaj - opowiada João de Sousa.
Artysta mieszka w Polsce już 7 lat, wcześniej szukał swojego miejsca w Londynie i Barcelonie. Wraz ze swoją miłością trafił do Wrocławia, gdzie znalazł swoje miejsce. W "Folk-Off-ie" przyznaje, że 10 lat temu nie wyobrażał sobie, że będzie mieszkał w Polsce i mówił po polsku - posłuchaj audycji.
João de Sousa w 2010 roku gościnnie wystąpił na albumach “Sova” zespołu Mikromusic oraz “4″ Smolika. Osobą, która pomaga João spełnić jego wizję, jest Wojtek Orszewski, gitarzysta i producent, znany z projektów takich jak Miloopa, Digit-All-Love i Nat Queen Cool.
(pj)