Pola Rise: nie chcę rozmieniać się na drobne
Pola Rise na koncertach występuje boso, żeby lepiej czuć muzykę. Wywiadów udziela w butach. I nie chce mówić o sobie, tylko o tym, co robi.
- To jak się naprawdę nazywam nie jest istotne, bo ta wiedza nie wpływa na odbiór mojej muzyki - mówi artystka. - Stawiam na muzykę i nie chcę rozmieniać się na drobne.
W kwietniu ukazała się EP-ka Poli Rise zatytułowana "Power of Coincidence". - Płytę wydałam sama, realizując własną wizję muzyki - tłumaczy gość Czwórki. - Dzięki temu ani ja, ani moi muzycy nie daliśmy się zamknąć w żadne ramy i zrobiliśmy to po swojemu. Płyta otrzymała bardzo dobre recenzje i dziś Pola Rise zaliczana jest do grona dobrze rokujących artystów młodego pokolenia, tuż obok JÓGI, Daniela Spaleniaka, Last Blush i Oxford Drama.
Nam artystka zdradziła dlaczego nie chce śpiewać po polsku i w jaki sposób łut szczęścia miał wpływ na to, że trafiła na scenę.
kul/kd
|