"Einmannbunker" to alternatywny rock, liryczny postpunk, a także audiobook z poezją - tak w skrócie można określić drugi album grupy Ser Charles. - To nie jest tak, że nie zależy mi na karierze muzycznej, ale faktem jest, że ostatni raz spotkaliśmy się w Czwórce prawie 10 lat temu, gdy wyszedł nasz debiutancki album - przyznaje Stefan Kornacki, lider zespołu. - Prowadzenie zespołu to nie jest łatwa sprawa. Gdy debiutował Ser Charles, równolegle debiutował Tomek Organek, a składy zespołów się pokrywają. Stało się tak, że wiatr zawiał w żagle Tomka i gdzieś to wspólne granie koncertów nie było możliwe.
10:29 czwórka rock blok 08.10.2024 stefan kornacki 22.12.mp3 O drugiej płycie zespołu Ser Charles opowiada Stefan Kornacki (Rock Blok/Czwórka)
Stefan Kornacki zajmuje się nie tylko muzyką, jest również artystą wizualnym. - Prace na drugą płytą zaczęliśmy już w 2016 roku - szukaliśmy możliwości, żeby tę drugą płytę zrealizować. Powstawały teksty, wymienialiśmy się pomysłami. Tworzyliśmy pierwsze kompozycje - opowiada gość Bartka Koziczyńskiego. - Ten "ser" dojrzewał.
Przestrzeń dla poezji
Na "Einmannbunker" znajdziemy teksty, które powstały już w 2016 rok, ale Stefan pisze nieustająco. - Staram się trzymać formę, piszę dużo - zdradza, a swoje wiersze emituje na przeróżnych płaszczyznach. - Staram się szukać nowych płaszczyzn dla liryki - czytałem wiersze w projekcie Szerokość, gdzie poeci i artyści czytają poezję na 19 kanale CB radio dla kierowców, wykorzystuję je też w moim drugim zespole duecie Stop z kontrabasistą Tomaszem Januchtą. Przestrzeni dla poezji jest dość sporo.
Wiersze dostały swoje miejsce też na albumie "Einmannbunker". Między piosenki wplecione są recytowane krótkie formy poetyckie. - To producencki pomył Adama Staszewskiego, basisty, gitarzysty. To on stwierdził, że super będzie wpleść takie czyste odczyty bez podkładu, bez muzyki. One dodają charakteru, balansu w kompozycji całego krążka.
Stałym członkiem zespołu Ser Charles jest również Tomasz Organek, którego pozostali nazywają gitarzystą orbitującym. Jego gitar nie brakuje również na "Einmannbunker".
"Einmannbunker" - skąd ten tytuł?
Stefan Kornacki przyznaje, że długo myśleli nad tytułem płyty. - Jak zobaczyłem ten straszny obiekt einmannbunker, czyli bunkier dla jednego człowieka - taki czopek z betonu - straszne miejsce, to pomyślałem, że jest to bardzo aktualna metafora przestrzeni i w kontekście tekstów utworów, ale też pewnej izolacji, którą przyniósł nam covid - tłumaczy artysta. - W czasie pandemii nastąpiła pewna izolacja naszych relacji - obserwujemy ten świat tacy trochę odcięci i ciężko nam wyjść spoza pewnego pancerza, który narzuca nam otoczenie, strach przed rzeczywistością i kontaktem z drugim człowiekiem. Ten "einmannbunker" stał się całkiem pojemnym hasłem.
Projekt Victoria
Lider zespołu Ser Charles jakiś czas temu przejął dawny neonowy szyld warszawskiego hotelu Victoria. Aktualnie planuje dotrzeć z nim do Kijowa, a później do Paryża. - To bardzo skomplikowany projekt - przyznaje. - Jest już bliski realizacji - w przyszłym roku - zdradza.
***
Tytuł audycji: Rock Blok
Prowadzący: Bartek Koziczyński
Gość: Stefan Kornacki (lider zespołu Ser Charles)
Data emisji: 25.09.2024
Godzina: 22.12
pj/wmkor