"Tresura odbywa się wyłącznie poprzez strach"

Coraz więcej osób sprzeciwia się występom zwierząt w cyrkach. - W naturze koń staje dęba wtedy, kiedy się przestraszy, a w cyrku - kiedy treser macha nad nim batem - mówi Monika Kuźniewska z Fundacji Viva!.

Rosyjski treser z tygrysem podczas występu na festiwalu cyrkowym w Chinach

Foto: PAP/Gong Zhihong/Photoshot

Ekspertka podkreśla, że tresura dzikich zwierząt i szkolenie psów to zupełnie dwie różne rzeczy. - Żeby to zrozumieć, należy sobie zdawać sprawę z tego, że psy zostały udomowione najwcześniej ze wszystkich zwierząt i są z nami już 15 tys. lat. Najpóźniej udomowiono konie. Natomiast zwierzęta dzikie, np. słonie, lwy, tygrysy, nie są udomowione w żaden sposób. - wyjaśnia.

To dlatego psa można wyszkolić, stosując jedynie wzmocnienia pozytywne, czyli smakołyki. - Ale tresura lwów czy tygrysów odbywa się wyłącznie przez strach i potwierdzają to byli treserzy i behawioryści zwierzęcy. Każdy, kto mówi, że jest w stanie wytresować dzikiego kota tylko przy pomocy wzmocnień pozytywnych, mija się z prawdą - zaznacza Monika Kuźniewska.

Podczas audycji połączyliśmy się także z Katarzyna Cygler, twórczynią Teatru Konnego Cabriola, która opowiedziała, jak wyglądają treningi zwierząt występujących w spektaklach.

***

Tytuł audycji: Się mówi

Prowadzi: Jakub Jamrozek

Goście: Monika Kuźniewska (Fundacja Viva!) i Katarzyna Cygler (Teatr Konny Cabriola)

Data emisji: 14.01.2015

Godzina emisji: 14.00

mg/jp