Graffiti staje się sztuką i wchodzi na salony
Ma dopiero 20 lat, a już współpracował z największymi wytwórniami muzycznymi na świecie. Maluje od dziecka, a swoje projekty tworzy przy pomocy kredek, pasteli i komputera. Dziś mieszka w Brukseli i jak przyznaje, separacja od rodziny i przyjaciół, miały na jego twórczość duży wpływ. - Na początku problemem był też mój wiek. Chodziłem od galerii do galerii z moimi obrazami, a ludzie nie traktowali mnie poważnie. Poszedłem więc na studia muzyczne - wspominał artysta. Przyznał, że dziś ogromne możliwości daje mu internet, w którym pokazuje swoje prace.
Dwa lata temu z namalowaną na ogromnym płótnie ilustracją francuskiego rapera La Fouine'a Basiński pojechał do Sony Pictures Enterteiment i udowodnił, że marzenia mogą się spełnić. Także o tym obrazie, złożonym z ponad 9 tysięcy kresek, opowiadał w rozmowie z Czwórką.
***
Przygotowała: Justyna Tylczyńska
Data emisji: 2.11.2015
Godzina emisji: 15.30
Materiał wyemitowano w audycji Się mówi.
kd/kul