We Francji rozpoczęły się dziś mistrzostwa świata w narciarstwie alpejskim.
I od razu, już pierwszego dnia, mamy polski akcent, bo na starcie zobaczyliśmy naszą najlepszą alpejkę Marynę Gąsienicę-Daniel.
Polka nie startowała jednak w swojej koronnej konkurencji jaką jest gigant , a w kombinacji alpejskiej, składającej się z supergiganta i slalomu.
Jak wiadomo Maryna nie trenuje slalomu, a 3-4 dni treningu to było za mało aby włączyć się do walki o czołowe miejsca. Jednak pojechała bardzo ambitnie, ukończyła zarówno supergigant jak i slalom i została sklasyfikowana na 11. miejscu.
Zwyciężyła Włoszka Federica Brignone. Drugie miejsce zajęła Szwajcarka Wendy Holdener, a trzecie Austriaczka Ricarda Haaser.
11. miejsce Gąsienicy-Daniel to dobry prognostyk przed jej startem w gigancie, ale na ten start musimy jeszcze trochę poczekać... aż do przyszłego czwartku - 16 lutego, a mistrzostwa świata w narciarstwie alpejskim zakończą się trzy dni później - 19 lutego.
Więcej informacji znajdziecie w dźwiękowej wersji Przeglądu - tam m.in o naszej zabawie "Odchudź kadrę - zgarnij torbę" i to nie byle jaką torbę, a "torbę kibica piłkarskiego" powstałą z banerów reklamowych Polskiego Radia.
***
Darek Matyja