Jak zacząć inwestować na giełdzie?

Ostatnia aktualizacja: 11.05.2023 16:30
- Bez względu na to, czy ma się lat 20 czy 80, najlepiej zaczynać od małych kwot, żeby zobaczyć, jak działa giełda. Bo tutaj człowiek uczy się na własnych błędach, więc lepiej, żeby te lekcje nie były kosztowne - przekonuje Przemysław Gerschmann, doradca Zarządu Giełdy Papierów Wartościowych.
Giełda w Nowym Jorku od lat inspiruje pisarzy i filmowców. Jak wygląda od kulis? (zdj. ilustracyjne)
Giełda w Nowym Jorku od lat inspiruje pisarzy i filmowców. Jak wygląda od kulis? (zdj. ilustracyjne)Foto: Shutterstock.com

Nie inwestuj pieniędzy, które masz na kredyt

Gra na giełdzie jest dostępna dla każdego i teoretycznie każdy ma szansę zarobić na niej pieniądze. Ale żeby założyć rachunek inwestycyjny, trzeba mieć ukończone 18 lat. - I trzeba mieć poduszkę finansową, bo to nie jest tak, że na giełdzie wydamy pieniądze, które za dwa tygodnie będą nam potrzebne na ratę kredytu albo spłatę karty. Inwestujemy pieniądze, które przez dłuższy czas nie będą nam potrzebne - zaznacza gość Czwórki. - Im więcej damy sobie czasu na inwestowanie, tym większa szansa, że pieniądze zwrócą nam się z zyskiem. 

Giełda w wersji demo

Gra na giełdzie polega przede wszystkim na tym, że kupuje się instrumenty, gdy są tanie, a sprzedaje, gdy ich cena wzrasta. - Ale zanim zaczniemy budować portfel inwestycyjny, warto odpowiedzieć sobie na pytanie: robimy to weekendowo czy na poważnie? Bo jeśli na poważnie, potrzebna nam będzie wiedza: teoretyczna i praktyczna - radzi rozmówca Mateusza Kulika. Na giełdzie dostępne jest konto "demo", które pozwala debiutującym inwestorom za darmo sprawdzić, jak to wszystko działa: w jakich godzinach czynna jest giełda, jakie kwoty można inwestować i czy można kupić pół akcji. - Wersja demo różni się jednak od praktyki. Bo tylko inwestując pieniądze, jesteśmy w stanie sprawdzić, czy mamy wysoką awersję ryzyka, czy nie. Zazwyczaj młodzi inwestorzy mówią, że niczego się nie boją. Ale dopiero w sytuacji, w której okazuje się, że straciliśmy równowartość trzech wypłat, można się o tym przekonać - dodaje ekspert z Giełdy Papierów Wartościowych.

Sprawdź także: 

Wiedza jest niezbędna, bo rynkiem rządzą emocje

Bo na giełdzie można zarobić, ale można też sporo stracić. Rynkiem rządzą emocje i jeśli ktoś nie ma nastawienia długoterminowego, czyli wieloletniego, to ulega tym emocjom. - Jeśli zdecydujemy się inwestować pasywnie, będziemy potrzebowali szerszej wiedzy: o sytuacji międzynarodowej, o relacjach między poszczególnymi branżami. Jeśli jednak skupimy się na pojedynczych spółkach, to nadal musimy mieć wiedzę, ale bardziej "wyspecjalizowaną" - z konkretnej branży, konkretnej spółki i konkretnego obszaru gospodarki - wyjaśnia Przemysław Gerschmann. - W obu przypadkach musimy nastawić się na przyswajanie wiedzy, tylko pytanie, czy ona będzie horyzontalna, czy pionowa.

Zobacz też: Ucz się inwestować z nami i Giełdą Papierów Wartościowych >>>

Pomnożysz majątek, ale go nie zdobędziesz

- Giełda jest rewelacyjnym miejscem do pomnażania majątku, który już się ma. Ale nie jest miejscem, w którym młodzi inwestorzy zarobią swoje pierwsze miliony - podkreśla gość Czwórki. - Trudno jest szybko zdublować pojedyncze kwoty, natomiast dysponując większym kapitałem, mamy więcej prób, które możemy sobie "kupić" i tym samym więcej szans, żeby zarobić. 

Posłuchaj
17:18 CZWÓRKA Dajesz rade - gielda 11.05.2023.mp3 Giełda Papierów Wartościować - co musisz wiedzieć, zanim zaczniesz inwestować? (Dajesz Radę/Czwórka) 

***

Tytuł audycji: Dajesz radę

Prowadzi: Mateusz Kulik 

Gość: Przemysław Gerschmann (doradca Zarządu Giełdy Papierów Wartościowych)

Data emisji: 11.05.2023

Godzina emisji: 14.13

kul

Czytaj także

Czy to jest dobry czas na kupno własnego mieszkania?

Ostatnia aktualizacja: 17.05.2022 20:20
Drożejące kredyty i rosnące ceny nieruchomości studzą entuzjazm chętnych na własne "cztery kąty". Inni z kolei stawiają na wynajem. Jak może wyglądać przyszłość rynku mieszkaniowego w Polsce? 
rozwiń zwiń
Czytaj także

Waluta cyfrowa. Kiedy zapłacimy CBDC?

Ostatnia aktualizacja: 14.04.2023 14:00
Gdy mówimy o cyfrowych pieniądzach, często myślimy o tokenach i bitcoinach. Ale emitentem CBDC jest bank centralny danego kraju i to odróżnia go od innych wirtualnych walut oraz gwarantuje neutralność całego protokołu - wyjaśnia ekspert finansowy Jakub Żurawiński.  
rozwiń zwiń