Projekt deklaracji wiary nauczycieli opublikował na swoim blogu Janusz Górzyński. Deklaracja zawiera m.in. stwierdzenie: "Nie możemy zgodzić się na eksperymenty wychowawcze i na sączenie jakichkolwiek herezji w polskich szkołach. Wychowanie Polaków bez powiązań historycznych, z pominięciem polskiej kultury oraz bez Boga i Kościoła Katolickiego, prowadziło zawsze do tragedii dziejowych na które już sobie więcej nie możemy pozwolić".
Mateusz Matyszkowicz, redaktor naczelny "Frondy Lux", jest przekonany, że żadnej rewolucji w polskich szkołach czy uczelniach wyższych nie należy się spodziewać. - Pewnie zostanie uruchomiona lawina prasowych spekulacji i być może stanie się to początkiem bardzo ważnej, dużej dyskusji. Istotna jest kwestia tego, jak pogodzić poglądy nauczycieli z konstytucyjnym prawem rodzica do wychowania dziecka w zgodzie z własnym sumieniem.
PRZECZYTAJ TEŻ: Deklaracja wiary lekarzy. Leczyć czy wierzyć?
Nie brakuje jednak w głosie Matyszkowicza obaw, czy tzw. "deklaracja wiary" nauczycieli nie stanie się przyczynkiem do absurdalnych i nic nie wnoszących sporów. - Ja zapewne miałem w tej dyskusji uczestniczyć jako zwolennik deklaracji, ale szczerze mówiąc, absolutnie nim nie jestem - podkreślił Matyszkowicz.
Reprezentujący Polskie Stowarzyszenie Racjonalistów Jan Reszka podkreślił, że były wiceminister edukacji Andrzej Orzechowski, już dawno temu zaciekle walczył o to, żeby zabronić nauczania teorii ewolucji, a na to miejsce wprowadzić kreacjonizm. - W opozycji pan profesor Maciej Giertych powiedział w telewizji, że dinozaury i ludzie żyli współcześnie, o czym przekonywała bajka o Szewczyku Dratewce. Taki był poziom dyskusji kiedyś i teraz niejako płacimy tego cenę - podkreślił.
Mateusz Matyszkowicz, Jan Reszka, Krzysztof Grzybowski w studio Czwórki, foto: Wojciech Kusiński
Goście Krzysztofa Grzybowskiego w "4 do 4", choć reprezentujący inne poglądy polityczne, w temacie "deklaracji wiary" nauczycieli są zgodni. - W szkołach nie ma miejsca na indoktrynację, lecz rzetelną edukacją. Nauczyciele, tak jak wszyscy inni ludzie, mają prawo mieć swoje poglądy, ale to absolutnie nie może rzutować na ich pracę - mówią jednym głosem Reszka i Matyszkowicz.
Zapraszamy do wysłuchania zapisu całej rozmowy.
ac/kul