Weronika Mliczewska "Long Way" jest o wierze i o szukaniu duchowości w sobie i w drugim człowieku. Uwierzyłam, że istnieje więź duchowa, nie ma jednak wiary bez wątpienia. Takie przekonanie mi towarzyszyło, ale nie było destrukcyjne. Napawało mnie pokorą
- Nasze spotkanie trwało krótko, ale miało charakter duchowy. Tak nas coś oczarowało, że świat stanął. Patrzyłyśmy sobie w oczy tak, jakbyśmy odczuwały wieczność i bezczas - wspomina Weronika Mliczewska. - Potem nie mogłam o tym zapomnieć. Szukałam tej kobiety znad Jordanu w rejestrach, ale nie było sposobu na jej znalezienie. Zadawałam sobie pytanie: "dlaczego ufamy komuś, kogo zupełnie nie znamy, nie wiemy, jakie ma wartości, a jednak patrzymy głęboko w oczy i oddajemy cząstkę siebie" - dodaje.
Gdy zdecydowała się na wyruszenie w podróż do przeludnionych Indii w poszukiwaniu kobiety znad Jordanu, spotykała się z różnymi reakcjami. - Ciągle pytano mnie "dlaczego". A to najtrudniejsze pytanie - twierdzi dokumentalistka i podróżniczka. - Gdy się otwieramy z naszymi emocjami i pragnieniami, to spotykają nas skrajnie odmienne reakcje: bardzo negatywne albo bardzo pozytywne. Nie ma nic pomiędzy - przekonuje Weronika Mliczewska.
W "Stacji Kultura" rozmówczyni Kasi Dydo opowiada też o swoich największych momentach zwątpienia oraz o tym, gdzie "Long Way" będzie można w najbliższym czasie zobaczyć.
***
Tytuł audycji: Stacja Kultura
Prowadzi: Katarzyna Dydo
Gość: Weronika Mliczewska (antropolożka, reżyserka, fotografka)
Data emisji: 5.06.2017
Godzina emisji: 10.08
jsz/fbi