- Bardzo żałuję, że nie ma w fabule gry nic na temat tego, jak Kapitan America wyglądał zanim został superbohaterem, jakim był wcześniej leszczem – opowiada Leszczek Smosarski z ElectronicDreams. – Tu od razu gracz jest przypakowany, fantastyczny, "zrobiony".
Akcja gry ma miejsce w czasie II wojny światowej. – Wysyłają nas gdzieś na misję do Bawarii i tam robimy porządek – opowiada o fabule gry Smosarski i dodaje, że na 5 punktów za akcję dałby 2. – Fabuła nie powala na kolana.
Zdaniem Smosarskiego gra jest oparta na "standardowym sznycie Batmana" i przypomina "Arkham Asylum". – Czuć to w każdym aspekcie – twierdzi Smosarski. To z jednej strony jest fajne, ale szkoda, że nie dopracowali mechaniki tak, jak zrobiono to w "Batmanie".
Mimo wszelkich wad, zdaniem eksperta z ElectronicDreams, "gra się bardzo przyjemnie" – około 6 godzin, czyli "standardowo". – Zwłaszcza na poziomie "easy" wszystko jest intuicyjne, można naciskać dwa przyciski na krzyż i wszystko i tak będzie działało – przyznaje Smosarski.
Gorzej jest z grafiką, którą zdaniem Smosarskiego "można byłoby podciągnąć". Zwłaszcza, że zdaniem prowadzącego audycję Kuby Marcinowicza – główny bohater wygląda po prostu "śmiesznie" w swoim kostiumie superbohatera.
Wiecej o tym, jak spisują się tzw. "dodatki i bajery", czyli m. in. możliwość grania w 3D, różne filmy i dodatkowe misje dowiesz się, słuchając całej rozmowy z audycji "Czwarty wymiar".
A już w najbliższy czwartek przetestujemy grę "Need for Speed: Shift 2"!
(Na zdj. Leszczek Smosarski/fot. Bartosz Bajerski)
(kd)