Urbański: Sypiam z ipadem

Ostatnia aktualizacja: 19.10.2011 10:00
W Lidze Mistrzów Czwartego Wymiaru z grą Need for Speed zmierzył się Zbyszek Urbański, ex-glina, specjalista od cyberprzestępczości i nowinek technicznych.
Audio

- O nowoczesnych technologiach wiem rzeczywiście sporo – mówi zdecydowanie gość Kuby Marcinowicza. Dodaje, że jak każdy facet jest też gadzeciarzem.

- Wiem, że to dziwnie zabrzmi, ale sypiam z ipadem - zdradza w Czwórce Zbyszek Urbański. – Chowam go przed córką pod poduszkę. Często zapominam go wyciągnąć kładąc się spać. Jak rano się budzę czuję tylko coś twardego pod głową - wyjaśnia. Tablet służy mu głównie do odbierania poczty elektronicznej.

Inne gadżety? Ciekawie jest w łazience. – Mam szczoteczkę do zębów z elektronicznym wyświetlaczem, która podpowie ile czasu i którą część zębów należy myć. I głośniki nad lustrem i prysznicem – wymienia.

- Tradycyjnie mówi się o tym, by gadżet był funkcjonalny. Wiele jest jednak gadżetów stworzonych do zabawy – mówi Urbański. Bardziej niż funkcjonalność ceni efekt WOW. Gość Czwórki nie ukrywa też zamiłowania do gier komputerowych. – Uwielbiam strzelanki i wyścigi samochodowe.

Jak Zbyszek Urbański poradził sobie z torem w Need for Speed? Podpowiemy, że zdeklasował rywali. Z jakim czasem? Sprawdź dźwięk rozmowy.

pg

Miasto się zmienia

Czytaj także

Tabletowe wojny. iPad2 vs Galaxy Tab 10.1

Ostatnia aktualizacja: 22.09.2011 19:01
Czym różni się Apple iPad2 od Samsunga Galaxy Tab 10.1? Czy rzeczywiście urządzenia są niemal identyczne i dlatego obie firmy walczą sądowo o ochronę swoich patentów?
rozwiń zwiń
Czytaj także

Maciej Zakościelny w Czwórkowej "Lidze Mistrzów"

Ostatnia aktualizacja: 03.10.2011 18:50
W "Czwartym wymiarze" ruszył nowy cykl: znani i lubiani artyści oraz celebryci będą rywalizowali w grze "Need for Speed". Jako pierwszy u Kuby Marcinowicza zjawił się Maciej Zakościelny.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Test gry: Driver San Francisco (WIDEO)

Ostatnia aktualizacja: 11.10.2011 19:12
Nowa odsłona w serii znanych wyścigów samochodowych, dostarcza potężnej dawki emocji. – To gra bardzo wciągająca – przekonuje Kuba Marcinowicz.
rozwiń zwiń