Test gry "Mafia II"

Ostatnia aktualizacja: 17.01.2012 19:39
Z tytułem tym związane były wielkie nadzieje w kontekście kultowej pierwszej części gry opowiadającej o przygodach włoskich mafiozów. Czy "Mafia II" udźwignęła ten ciężar?
Audio

Zdaniem czwórkowych ekspertów od gier komputerowych Kamila Jasieńskiego i Kuby Marcinowicza nie do końca. Przypomnijmy, iż w pierwszej części gry, wydanej w 2002 roku "Mafia: The City of Lost Heaven" akcja działa w przestępczym światku Ameryki lat 30, którą poznawaliśmy z perspektywy mafijnego taksówkarza Thomas "Tommy" Angelo. Tym razem przenosimy się do czasów Drugiej Wojny Światowej i wcielamy się w postać Vito Scalettiego, żołnierza, który wraca do Stanów z frontu wojennego we Włoszech z postanawieniem podjęcia przestępczego procederu.

- Jeśli chodzi o fabułę to na wstępie może zniechęcać to, że pierwsza rzecz jaką musimy zrobić po tym jak wracamy to pójście do mieszkania naszej matki by odespać zmęczenie, co więcej wydajemy jeszcze 2 dolary i 25 centów na taksówkę żeby tam dojechać – narzekał w audycji Kamil Jasieński.

- Gra była reklamowana jako pogromca słynnej serii "GTA", ale mija się to z prawdą, ponieważ w świecie w niej przedstawionym nie możemy wchodzić wszędzie gdzie nam się podoba i przechodzi się ją po bożemu od misji do misji – wtórował Kuba Marcinowicz.

Obaj panowie mieli też zastrzeżenia co do grafiki, bo choć twórcy z grupy 2K Czech zadbali o wygląd samochodów to już mniej starannie przyłożyli się do opracowania scenerii miasta, które zdaniem naszych ekspertów "wali nudą" i ma "paździerzową zieleń miejską".

- Zauważyłem też taką zależność, że tam gdzie ma się coś dziać to jest duży ruch i dużo ludzi, a tam gdzie nic nas nie spotka jest po prostu pusto – mówił Kuba Marcinowicz.

Mimo tej krytyki prowadzący ZaGRYwkę dostrzegli w "Mafii II" pewne pozytywy. Jakie? Dowiesz się klikając w ikonę filmu w boksie "Wideo".

ZaGRYwka została zrealizowana przy współpracy z firmą Electronic Dreams.

bch

Czytaj także

"F1 2011" – poczuj prawdziwą prędkość!

Ostatnia aktualizacja: 03.01.2012 19:55
- Ta gra mogłaby wyjść jako jeden wielki update do tytułu z 2010, mimo to i tak jest świetnie – mówił w studiu Czwórki Leszek Smosarski z Electronic Dreams.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Testowanie gry "Dead Island"

Ostatnia aktualizacja: 05.01.2012 19:15
Piękne morze, plaża, palmy… nie, to nie krajobraz z wakacji marzeń, a siedlisko wrednych zombies. – Ta gra jest bardzo charakterystyczna – twierdzi ekspert Czwórki.
rozwiń zwiń
Czytaj także

"Red Dead Redemption" - dawno temu na Dzikim Zachodzie

Ostatnia aktualizacja: 10.01.2012 20:22
- Nie przepadam za kowbojskimi klimatami, ale byłem ultra zdziwiony jak ta gra potrafi wciągnąć – mówił w Czwórce Leszek Smosarski z Electronic Dreams.
rozwiń zwiń