– Fotografia 3D, to nic innego jak zdjęcia wykonane w technice stereoskopowej, która daje złudzenie głębi obrazu (polega ona na dostarczeniu do mózgu dwóch obrazów, widzianych z perspektywy lewego i prawego oka - przyp. red.) - opowiadał w Czwórce Kamil Brzeziński z portalu Mobilna.pl.
Najbardziej znanym aparatem, który potrafi robić tego rodzaju sztuczki jest słynny dwuobiektywowy aparat firmy Fuji. Jednak zbyt bliskie rozstawienie jego soczewek zniekształca obraz w stosunku do tego, co widzimy w rzeczywistości.
Nieco inaczej kwestię robienia trójwymiarowych zdjęć rozwiązała firma Sony. - To są zwykłe aparaty z jednym obiektywem i tam zdjęcia 3D robi się przesuwając aparat. Po wykonaniu jednego zdjęcia aparat prosi nas o przesunięcie go trochę na bok, by nieco inaczej kadr złapać i on sam nakłada te dwa obrazy na siebie, tworząc zdjęcie 3D - wyjaśniał Brzeziński.
Aby dowiedzieć się czy fotografię 3D należy traktować w kategorii gadżetu, czy do obejrzenia tych zdjęć są niezbędne specjalne okulary i na co zwracać uwagę, wybierając aparat, dowiesz się słuchając nagrania audycji.
bch