- James Hetfield to jest człowiek po przejściach. A jak to każdy człowiek po przejściach, któremu udało się uratować samego siebie z różnych mało fajnych rzeczy, takich jak alkohol, narkotyki, ceni sobie rzeczy luksusowe. Luksusowe i wyjątkowe, takie na które mało kto może sobie pozwolić - wprowadza nas w temat Maciej Tomaszewski, dziennikarz muzyczny.
Co szczególnie wyróżnia kolekcję aut frontmana Metalliki? To przede wszystkim Hot rody. Są one samochodami robionymi na zamówienie, bądź budowanymi ręcznie przez swoich właścicieli. - Posiada dużo okazów, które albo są inspirowane starymi modelami (takimi jeszcze sprzed drugiej wojny światowej), albo pochodzą jeszcze z lat 50. - mówi rozmówca "Czwartego wymiaru".
Lincoln Zephyr 1937, foto: Wikimedia
Co konkretnie wchodzi w skład tej kolekcji? - Między innymi Ford 5 Window Coupe z 1936., ale przede wszystkim kasztanowy Lincoln Zephyr "Voodoo Priest" z 1937 roku. To jest oczywiście replika przygotowana specjalna na jego zamówienie, przez jednego z najlepszych amerykańskich konstruktorów samochodów - opowiada Tomaszewski.
Wartość kolekcji Hetfielda należy liczyć w dziesiątkach milionów dolarów. Jest nie tylko wybrednym koneserem, ale przede wszystkim prawdziwym pasjonatem motoryzacji. W 2012 roku był gospodarzem zlotu klasycznych aut i motocykli, na którym można było zobaczyć w sumie ponad 300 niesamowitych pojazdów.
(ac, pg)