Pudełko do gry jest nieduże, gdyż jak tłumaczy Kamil Jasieński w "Czwartym wymiarze", nie mamy do czynienia ze zwykłą grą planszową, tylko historyczną "karcianką". Jej akcja rozgrywa się w 1944 roku. Gracze wcielają się w dowódców oddziałów walczących z nielegalną władzą komunistyczną. Ich zadaniem będzie walka z okupantem poprzez wykonywanie misji, skierowanych przeciwko władzy ludowej oraz realizacja tajnych celów.
- Takimi misjami są chociażby atak na siedziby Urzędu Bezpieczeństwa w Poznaniu, Puławach, czy Kazimierzu Dolnym. Gdy zrealizujemy kolejne zadania to automatycznie zbliżamy się do zwycięstwa - mówi autor gry, Michał Sieńko.
Najciekawszym mechanizmem w grze jest sposób zarządzania kartami, czyli zasobami, jakie posiadamy. Tymi zasobami są żołnierze, a każdy z nich ma dwie wartości - poziom dowodzenia i siłę bojową. - Żołnierzy przydzielamy do konkretnych misji. Mamy np. atak na pociąg przewożący tajne dokumenty UB w Sadurkach. Jeśli przydzielimy do tego zadania kilku silnych żołnierzy, to mamy większe prawdopodobieństwo, że osiągniemy sukces i dostaniemy punkty chwały - opowiada Sieńko.
W obszernej książeczce, dołączonej do gry, możemy znaleźć rozmaite informacje historyczne, które powiększą naszą wiedzę na temat ówczesnej sytuacji w Polsce.
ac/kd