- Tu jest czysty fun z gry, nie trzeba się go uczyć, po prostu gaz do dechy, i od czasu przyhamować, ale jak nie przyhamujemy to też się nic nie stanie - emocjonował się prowadzący audycję "Czwarty Wymiar" Kuba Marcinowicz. Grą, która wzbudziła w nim takie emocje była wyścigówka ochrzczona przez goszczącego w studiu Leszka Smosarskiego polsko angielskim tytułem: "Need For Speed: Gorący Pościg". I w rzeczy samej o pościg tutaj chodzi.
- Gra jest podzielona na dwa tryby: można być policjantem, albo piratem drogowym - mówił w Czwórce Leszek Smosarski. Nasz ekspert pomimo, iż od momentu wydania gry minął już rok, zdecydowanie pozytywnie oceniał, każdy z elementów tego tytułu.
- Graficznie jest przebombowo i to zarówno jeśli chodzi o samochody, jak i otoczenie. Daje mocne 4/5. Jeszcze lepiej jest z dźwiękiem, który jest po prostu fantastyczny. Nie tylko, że silniki ryczą i opony piszczą, ale chodzi o soundtrack. Na moim iPodzie hula cały czas. Daje 5/5.
Pewnego minusa, istotnego, zwłaszcza dla tych, którzy są niecierpliwi doszukał się Kuba Marcinowicz, który zwrócił uwagę, iż gra na początku dość długo się ładuje. Mimo to obaj panowie byli zgodni, że "Need For Speed: Hot Pursuit" to tytuł, który zdecydowanie zadowoli fanów gier zręcznościowych.
Więcej na temat modelu gry i jej pozostałych aspektów w filmie w boksie "Wideo".