– W momencie, kiedy jedziesz większym trackiem, to twój pojazd jest ciężki i masywny, jeśli przesiądziesz się na motocykl, czyli – w przypadku tej gry – aż o 13 klas niżej – będzie on leciutki, i będzie szybko śmigał. Bardzo fajny, plastyczny, przyjemny model jazdy.
To co może jednak dziwić w tej grze to fakt, że producentom udało się jeszcze „wepchnąć” w nią tryb fabularny. – Akcja rozgrywa się w mieście, które jest totalnie zrujnowane, miejsce ma wojna, szaleją żywioły – opowiada Smosarski. – Stąd też wziął się podtytuł, czyli "Apokalipsa".
fot. Aurelia Chmiel
Jednak gra na dwa playery jest turboporażką – oceniają eksperci Czwórki. – Z formatu 16:9 robi się 4:3, a w dobie jakości HD gry, które mają obcięty ekran z obu stron można od razu wyrzucać do kosza.
Zdaniem prowadzącego audycję Kuby Marcinowicza grafika w trzeciej części „Motorstorm” jest szablonowa, prostokątna i kreskówkowa, czyli… nie zachwyca. – Na pierwszy rzut oka jest efektownie, ale jeśli zatrzymamy samochód i zaczniemy się przyglądać – jest bieda… - wtóruje mu Smosarski. – Proste obiekty, a podłoże nie ma tekstur, albo są one w niskich rozdzielczościach.
Więcej o grze, jej podkładzie dźwiękowym, bonusach, czasie zabawy z grą dowiesz się, słuchając całej „zaGRYwki”, albo oglądając ją po kliknięciu w plik filmowy.
(kd)