Tajemnicą jest system trójwymiarowego rozpoznawania obiektów znajdujących się za osłoną lub za rogiem budynku. Ułatwi on działania ekip ratowniczych w czasie klęsk żywiołowych. Interesują się nim także służby mundurowe i wojsko. Opisany w „Nature Communications” zintegrowany system zdalnej obserwacji trójwymiarowej, autorstwa naukowców z Camera Culture Group w Media Lab, należących do Massachusetts Institute of Technology (MIT), składa się z superszybkiego czerwonego lasera, zaopatrzonego w system odchylających wiązkę luster o określony kąt oraz kamery z fotodetektorem. Laser wysyła wiązkę impulsową trwającą 0,05 bln sekundy w ścianę znajdującą się naprzeciw przeszkody zasłaniającej obiekt. System luster odchyla tak wiązkę, aby odbiła się od ściany i trafiła w zasłonięty obiekt. Z kolei on odbije światło wiązki, które trafi w ścianę.
Po stopniu rozproszenia wiązki odbitej, kamera odczyta przypuszczalny kształt obiektu dwuwymiarowo, zaś algorytm zainstalowany w oprogramowaniu sterującym systemem przetworzy ten kształt na obraz trójwymiarowy. Kamera pracuje bardzo intensywnie, bo pobiera próbki co kilka pikosekund, a zatem bilionowych części sekundy. Dzięki temu dane są dokładne.
Zmiana okresu między błyskiem lasera, a czasem pomiaru przez kamerę pozwala ustalić odległość od obiektu. Jego prawdopodobne wymiary można ustalić ze sposobu rozproszenia wiązki. Rozdzielczość kamery limitowana jest przez szybkość światła wiązki laserowej.
Szczegóły działania na wideo:
Jak twierdzi portal informatyczny „The Register”, wynalazkiem uczonych z MIT już interesuje się armia USA i tamtejsze służby mundurowe oraz Departament Bezpieczeństwa Wewnętrznego USA (US Department of Homeland Security), który chciałby na bazie systemu opracowanego w MIT opracować system dla służb ratowniczych.
(ew/pap/MIT)