65 tysięcy metrów kwadratowych, 12 kondygnacji w górę, 8 pieter w dół i 1100 pomieszczeń - tak w liczbach prezentuje się, drugi po Pentagonie, budynek świata - rumuński Pałac Parlamentu.
Czytaj także: Rumunia - kraj nieoczywisty >>>
- Jest to, wybudowany przez komunistycznego dyktatora Nicolae Ceausescu, tak zwany Dom Ludu - mówi Adam Burakowski, autor monografii "Geniusz Karpat". - Prace ruszyły w 1983 roku, nadzorował je sztab 700 architektów i 20 tysięcy robotników.
Obiekt w całości został wykonany z materiałów pochodzących z Rumunii. Zużyto milion metrów sześciennych marmuru pozyskiwanego z Transylwanii, trzy i pół tysiąca ton kryształu do skonstruowania 480 żyrandoli, na sufitach zamontowano 1409 mniejszych punktów świetlnych, wykorzystano 700 tysięcy ton stali i brązu do wykonania monumentalnych drzwi i okien, do pokrycia drewnianych posadzek i parkietów zużyto 900 tysięcy m3 drewna.
Zobacz: Wieża Eiffla - paryska "Żelazna Dama" >>>
- Te dane robią wrażenie, sam budynek już nie, choć jest największą atrakcja turystyczną Bukaresztu - mówi dziennikarz Polskiego Radia. - Na pewno warto go zobaczyć.
Pałac Parlamentu w Bukareszcie
Pałac posiada monumentalny balkon, zwany "balkonem prezydenckim" z którego Nicolae Ceausescu miał wygłaszać przemowy do zgromadzonych na placu przed pałacem tłumów. Do dzisiaj jedyną osobą, która przemawiała z tego miejsca do ludzi pozostaje Michael Jackson, który przyjechał do Bukaresztu w 1992. Wypowiedział wówczas słowa: "I love you people of Budapest!" - "Kocham Was, mieszkańcy Budapesztu" myląc stolicę Rumunii ze stolicą Węgier, co wywołało niesmak i rozczarowanie.
Po upadku dyktatora w 1989 roku, budowany od pięciu lat pałac był w większości ukończony, część jego skrzydeł jednak wciąż była niegotowa. Dziś w urządzonym z przepychem budynku mieszczą się muzea i siedziba rumuńskiego parlamentu.
Historię niezwykłych budynków na świecie prezentujemy co tydzień w "Stacji Kultura".
(kul/kd)