Margaret, czyli Małgorzata Jamroży, blogerka modowa i piosenkarka, urodziła się w Stargardzie Szczecińskim. Swoją muzyczną edukację rozpoczynała od nauki gry na klarnecie i saksofonie. Potem jednak porzuciła grę na instrumentach dętych i zajęła się śpiewaniem, co otworzyło jej drogę do kariery Teraz szerokiej publiczności znana jest m.in. ze ścieżki dźwiękowej do filmu "Bokser", muzyki do serialu "O mnie się nie martw", nagrywa kolejne utwory, teledyski, wydaje płyty.
Już jako dziecko Margaret chciała śpiewać. Choć brała udział w konkursach, akademiach, dużo występowała, jej rodzice sceptycznie podchodzili do pomysłu związania swojego życia z muzyką. - Mam mówiła, że mam się uczyć matematyki. Im częściej jednak goniła mnie do lekcji, tym bardziej ja się od niej oddalałam. Chciałam jej chyba zrobić na złość, angażowałam się więc w mnóstwo projektów muzycznych, zakładałam kolejne zespoły - wspomina wokalistka.
Czytaj także Dawid Kwiatkowski: moi fani dojrzewają wraz ze mną <<<
Zanim na poważnie zajęła się śpiewaniem, wykonywała mnóstwo prac, by móc samodzielnie utrzymać się w Warszawie. Była m.in. kelnerką, ekspedientką. - Miło wspominam ten czas, choć wówczas z przyjaciółką nie płaciłyśmy za czynsz przez pół roku. Bałyśmy się nawet odbierać telefony od właścicielki naszego mieszkania! - opowiada Margaret.
Wokalistka pozytywne opinie na swój temat przyjmuje z radością. W Czwórce przyznała, że na ulicach ludzie często na jej widok śpiewają jej hit pt. "Thank you very much". - To przyjemne, chyba najmilsze oznaki tego, że jestem popularna - podsumowała w Czwórce.
Wokalistka przyznaje, że bloga założyła głównie po to, by wypromować się muzycznie. Czemu jeszcze służy jej ta forma kontaktu z fanami? Jakie wspomnienia łączą Margaret z Bartkiem Januszem, stylistą włosów? I dlaczego Margaret uważa akordeon za instrument "wieśniacki"? Zapraszamy do wysłuchania nagrania całej rozmowy z Margaret z audycji "Strefa Komfortu".
(kd,tj)