- To i tak łagodny tytuł. Pierwotnie brzmiał bardziej dosadnie - śmieje się twórca. - Ale jest utrzymany w duchu prozy Marcina Wrońskiego. Każdy, kto czytał jego książki wie, że jest tam ostro i niecenzuralnie.
Akcja filmu rozgrywa się w latach trzydziestych XX w. w Lublinie, a głównym bohaterem opowieści jest komisarz - typowy twardziel po przejściach, z reputacją bezkompromisowego stróża prawa. - W trakcie pierwszej wizyty w Lublinie spotkałem się z pisarzem oraz z lokalnym przewodnikiem, który oprowadził mnie po wszystkich kluczowych dla scenariusza miejscach - przyznaje gość Czwórki. - Kolejne wizyty miały charakter dokumentacyjny. Udało nam się na przykład mieć na wyłączność Kościół Trójcy Świętej. Otrzymaliśmy także trójwymiarowe makiety Lublina z XVII wieku.
Krytycy w 16-minutowej animacji dopatrują się podobieństw do "Sin City". Przemek Kotyński zdradził więc, jak czuje się w roli polskiego Franka Millera.
***
Tytuł audycji: Stacja Kultura
Prowadziła: Katarzyna Dydo
Gość: reżyser Przemek Kotyński
Data emisji: 16.12.2014
Godzina emisji: 10.00
(kul/kd)