Robert Cichy - on grał ze wszystkimi

Ostatnia aktualizacja: 28.09.2018 13:58
- W każdym zespole, w którym gram, gram swoje rzeczy - mówi Robert Cichy. - To są partie gitar, które ja wymyśliłem, ja stworzyłem. Nie mam tego dyskomfortu, że musze kogoś odtwarzać - dodaje. 
Audio
  • Robert Cichy opowiada o swoich trasach koncertowych (Stacja Kultura/Czwórka)
Robert Cichy i Damian Sikorski
Robert Cichy i Damian SikorskiFoto: Karina Terzoni/Czwórka

Robert Cichy zagrał na ponad 50 płytach polskich artystów. Grał z Anią Dąbrowską, Anią Rusowicz, Urszulą Dudziak, Michałem Urbaniakiem, Smolikiem, komponował dla Piotra Zioły, był producentem płyt Marceliny, Julii Pietruchy, występował z zespołem Chilli, supportował Lennego Kravitza, Nerda.

- W tym roku koncertowałem głównie z Anną Dąbrowską, pograłem też z Mariuszem Lubomskim - opowiada w Czwórce. - W tym roku grałem z nim w Bieszczadach, na polanie, a za nami spadały gwiazdy - wspomina. 

W sierpniu artysta zagrał kilka swoich koncertów. - Na takich koncertach jest dużo większa energia - przyznaje. - To większa dawka - dodaje. 

Jak dziś wyglądają jego trasy koncertowe? Czy zespoły to dla niego czysto zawodowy układ czy wielka rodzina? Czy ma problem ze wstawaniem o 3 rano? Kiedy daje prezenty fanom? O tym opowiadał w rozmowie z Damianem Sikorskim. 

***

Tytuł audycji: Stacja Kultura

Prowadzi: Kasia Dydo

Materiał przygotowałDamian Sikorski

Data emisji: 28.09.2018

Godzina emisji: 10.39

pj

Czytaj także

Baranovski: trzeba pamiętać, że mamy jeszcze piątki i weekendy

Ostatnia aktualizacja: 07.09.2018 14:17
- Lipiec, w tym roku, należał do mojego solowego projektu - mówi Baranovski. - Bardzo się cieszę, że się udało wyskoczyć w te festiwale, koncerty. Dla mnie niektóre z nich były nieosiagalne jeszcze na początku tego roku, kiedy wydałem pierwszy singiel - dodaje. 
rozwiń zwiń
Czytaj także

Linia Nocna: na koncercie dowiadujesz się, jakie są twoje piosenki

Ostatnia aktualizacja: 14.09.2018 12:54
- Dopiero, gdy zaczęliśmy grać koncerty dostrzegliśmy miejsce do popisu - mówi Mikołaj Trybulec z Linii Nocnej. - Można rozbudować swój koncert do grania piosenka, po piosence do jakiegoś show - dodaje. 
rozwiń zwiń