Sylwestrowe tradycje. Dlaczego świętujemy 31 grudnia?

Ostatnia aktualizacja: 27.12.2021 19:00
- Celebrowanie nadejścia nowego roku jest bardzo starą tradycją. Sposób, w jaki obecnie spędzamy noc sylwestrową, łączy w sobie elementy różnych zwyczajów naszych przodków. O tym, dlaczego świętujemy 31 grudnia, opowiada dr Małgorzata Bulaszewska, kulturoznawca z Uniwersytetu SWPS.
Ważnym elementem imprezy sylwestrowej jest odpowiednie oświetlenie.
Ważnym elementem imprezy sylwestrowej jest odpowiednie oświetlenie.Foto: shutterstock/Salov Evgeniy.

- Nazwa sylwester jest związana z imieniem Sylwester, a dokładnie z postacią papieża Sylwestra, który zmarł 31 grudnia 335 roku - tłumaczyła dr Małgorzata Bulaszewska. - Od tego czasu upatrywać możemy powiązania dzisiejszego święta z tym, co historyczne.

Jednak dopiero w 999 roku, gdy kończyło się millenium, święto to zaczęto obchodzić hucznie. - Przepowiednie mówiły wówczas, że będzie prawdziwa apokalipsa, dlatego, gdy wybiła północ, a koniec świata jednak nie nadszedł, ludzie wylegli z domów na ulice i zaczęli hucznie świętować - mówiła gość Czwórki.

Sylwester po polsku - wino musujące i bąbelki

W Polsce pierwsze wzmianki o nowym roku pojawiły się pod koniec XVIII wieku. - Wcześniej były to ludowe święta, czyli gody bądź nowe latko - mówiła ekspert. - Tradycja hucznych zabaw z maskami i przebieraniem się przyszła do nas z Zachodu i pojawiła się dopiero w XIX wieku - mówiła dr Małgorzata Bulaszewska. - Pieczono wówczas szczodraki, które - jeśli ładnie wyrosły, były smakowite i ładnie się kruszyły, dawały dużo szczęścia na przyszły rok.

Jednym z elementów świętowania było też wino musujące. - Gdy udało się je otworzyć z hałasem, hukiem, oznaczało to, że przyszłym roku czeka nas powodzenie. Jeśli bąbelki były duże i płynęły prosto ku górze - była to najlepsza wróżba na wszystkie aspekty życia, zarówno prywatne jak i zawodowe. 

Celtowie - świętowanie latem i w towarzystwie... przodków

Nadejście nowego roku celebrowano także już w wielu starożytnych kulturach, jednak robiono to całkiem inaczej niż teraz. - W czasach starożytnych nie mieliśmy jednego kalendarza, który byłby wspólny dla wszystkich kultur, więc sylwester obchodzony był w różnych okresach. Zwykle jednak związany był ze zmianami pór roku, czyli z cyklem agrarnym - opowiadała gość Czwórki.

Na przykład dla Celtów przełomem roku był koniec lata, czyli moment, w którym rośliny owocowały. - To miało zwiastować dobre zmiany na przyszły rok. Celtowie wierzyli, że zmarli bliscy są z nami w tym czasie na ziemi, to nie było jednak smutne święto. Przychodzili, by podzielić się jakąś nowiną, coś dobrego przekazać bądź by się pożegnać - opowiadała. Dlatego też wierzono, że w Nowy Rok nikt nie powinien być sam. - To była zła wróżba, która oznaczała samotność na cały rok - przekonywała dr Małgorzata Bulaszewska. 

Posłuchaj
07:54 czwórka 2021_12_27-11-40-31.mp3 Sylwestrowe tradycje - jak świętowano w starożytności, a jak robi się to dziś? (Stacja Kultura/Czwórka) 

Sylwester w Egipcie - zgodnie z rytmem Nilu

W starożytnym Egipcie kolejny rok zwiastował wylew Nilu, który następował pod koniec września. Egipcjanie śpiewali i tańczyli, tworząc korowód zmierzający przed oblicze Faraona.

Babilończycy rozpoczynali nowy rok wraz z pojawieniem się pory deszczowej. Budząca się do życia natura symbolizowała odradzanie się ludzi. Z tej okazji rozgrzeszano władcę, którego najwyższy kapłan bił w twarz. Następnie na trzy dni odbierano mu władzę. Po tym czasie uznawano, że wszelkie winy przywódcy zostały zmazane, a on sam, po zorganizowaniu hucznych przyjęć dla poddanych, powracał do swoich zwykłych obowiązków. Cykl obrzędów związany z celebrowaniem nowego roku w tej społeczności trwał około dziesięciu dni.

***

Tytuł audycji: Stacja Kultura

Prowadzi: Kasia Dydo

Materiał: Ola Opala

Gość: dr Małgorzata Bulaszewska (kulturoznawca z Uniwersytetu SWPS)

Data emisji: 28.12.2021

Godzina emisji: 11.40

kd

Czytaj także

"Azyl" Diane Ackerman. Historia Antoniny Żabińskiej

Ostatnia aktualizacja: 04.04.2017 16:22
- "Azyl" to historia Antoniny i Jana Żabińskich, szefów warszawskiego zoo w okresie wojennym, którzy dając schronienie żydowskim uciekinierom z getta, uratowali wiele ludzkich istnień - opowiadała Kinga Michalska.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Gorące ferie Mery Spolsky. "Będę udawać, że nie ma zimy"

Ostatnia aktualizacja: 19.01.2018 15:52
Dla Mery Spolsky rok 2017 był bardzo pracowity. Ukazała się jej debiutancka płyta "Miło Było Pana Poznać", zagrała także mnóstwo koncertów. Zimowe ferie wokalistka, wbrew swojemu artystycznemu pseudonimowi, spędzi jednak we… Francji.
rozwiń zwiń