Najnowszy album Natalii Przybysz zawiera siedem niezaśpiewanych wcześniej tekstów Kory z muzyką skomponowaną i wykonaną przez Natalię Przybysz oraz jej zespół - Jurka Zagórskiego, Mateusza Waśkiewicza, Pata Stawińskiego i Kubę Staruszkiewicza. Tytuł "Zaczynam się od miłości" stanowi parafrazę zbioru tekstów Kory wydanych w formie książki pt. "Miłość zaczyna się od Miłości", od której wszystko się zaczęło.
Pomysł na album zrodził się podczas spotkania Natalii Przybysz i Kamila Sipowicza. Spadkobierca dorobku Kory powierzył Natalii zebrane i niewydane dotąd w formie piosenek zapiski legendy polskiej sceny muzycznej.
- Album "Zaczynam się od miłości" zaczął się od utworu "Mama". To była pierwsza piosenka, którą nagraliśmy i pierwszy tekst, do którego skomponowałam melodię z moimi przyjaciółmi z zespołu - opowiada Natalia Przybysz. - To był taki też pierwszy przystanek i znak zapytania czy w ogóle damy radę to zrobić. Były różne wątpliwości po drodze. Kamil Sipowicz po prostu nie chciał, żebym ten tekst śpiewała. Ostatecznie myślałam, że tego nie zrobię, bo mnie to przerastało. Kamil posłuchała tej naszej piosenki, powiedział, że mu się to podoba i powinniśmy robić dalej. Później starałam się już pilnować tego, żeby teksty, których używam były niezaśpiewane i tak było w przypadku całej reszty - dodaje.
Jednak pierwszym utworem Kory, który zaśpiewała Natalia Przybysz, a który znalazł się na jej poprzednim albumie, "Jak malować ogień", była piosenka "Krakowski spleen". Z jej wykonaniem Natalia Przybysz zjawiła się u Kamila Sipowicza. - Propozycję nagrania płyty z tekstami Kory Kamil mi złożył właśnie, gdy wtedy do niego przyszłam. Ja kompletnie nie podniosłam tej rękawicy. Później, jak wyszła ta książka, to mój menadżer, Jarek Ciechowski, kupił mi ją, dał i powiedział: "weź na serio się nad tym zastanów. Ja myślę, że to by było ekstra". Spędziłam z tą książką trochę czasu - przyznaje.
Wspólna praca i czyste teksty
Gdy wyzwanie zostało podjęte, cały zespół Natalii Przybysz zastanawiał się jak podejść do tekstów i kompozycji. - Na początku prowadziliśmy długie rozmowy, jak to zrobić. Myśleliśmy o wyjeździe, by gdzieś improwizować, spędzić wspólnie czas. A ostatecznie pandemia się tak nasiliła i nas znów sparaliżowała - opowiada artystka. - Nie mogliśmy robić nic wyjazdowego. Jesteśmy na takim etapie przyjaźni, że opiekujemy się sobą, robimy sobie dużo miejsca, ufamy sobie, inspirujemy się i jest tak dobrze, miło i przyjacielsko. Ja pracowałam z tekstem Kory, oni przesyłali mi swoje pomysły. Ja byłam taką "swatką" po prostu - dodaje. - Później spotykaliśmy się razem graliśmy to jako piosenki, nagrywaliśmy. Podeszliśmy do tego tak, jak do mojej kolejnej płyty.
Przy albumie "Zaczynam się od miłości" z całego zespołu to Natalia miała największy kontakt z tekstami Kory. Artystka zdradza, że obok tekstów nie chciała wiedzieć nic więcej. Nie chciała słuchać tego, co ludzie jej chcieli opowiadać o Korze, jej życiu i twórczości. - Dbałam o to, by teksty to było wszystko. Chciałam podejść na czysto do samych słów - podkreśla. - Mateusz Waśkiewicz grał z Korą, komponował jej płytę "Ping Pong", więc on świadomie, swoją gitarą, opowiada o tamtych przygodach. Słychać, że Mateusz gra trochę "maanamowo" - dodaje.
18:30 czwórka będzie głośno 18.03.2022.mp3 Natalia Przybysz opowiada o albumie "Zaczynam się od miłości" (Będzie głośno/Czwórka)
Własne wybory i własne piosenki
Wszystkie teksty Kory, które znalazły się na płycie "Zaczynam się od miłości" to wybory Natalii Przybysz. Artystka przyznaje, że piosenkę "Oko cyklonu" była jednak sugestią Kamila Sipowicza, który jej ją polecił.
Obok tekstów Kory na płycie znajdują się dwie autorskie piosenki Natalii - "Zew" o terapeutycznych działaniach przyrody podczas pandemii oraz "Jest Miłość" o obcowaniu z twórczą energią drugiej kobiety. - Teksty Kory, które wybrałam pochodzą z różnych zeszytów, z różnych lat. Dwa moje autorskie teksty na tym albumie to taka trochę równowaga. Na albumie jest dużo miejsca dla Kory, brakowało mi jasnego koloru, swojego oddechu - wyjaśnia artystka.
Obraz do numeru "Zew" wyreżyserowała Silvia Pogoda. Wcześniej artystki współpracowały przy teledyskach do "Ciepłego wiatru", "Kochamy się źle" i sesji zdjęciowej do płyty "Jak malować ogień". Po "Manifeście Kory 27.11.2012" i "Oku Cyklonu" utwór "Zew" był kolejną zapowiedzią nowego albumu Natalii Przybysz pt. "Zaczynam się od miłości".
Źr., KayaxTV/Natalia Przybysz - Zew (official video)
***
Tytuł audycji: "Będzie głośno!"
Prowadzi: Damian Sikorski
Gość: Natalia Przybysz
Data emisji: 18.03.2022
Godzina emisji: 19.20
pj