"Dirty Dancing" to wciąż świetny soundtrack na ostatkową imprezę

Ostatnia aktualizacja: 16.02.2023 16:51
Filmu "Dirty dancing" nikomu nie trzeba przedstawiać. Znają go wszyscy, niezależnie, czy są jego fanami, czy nie. Dziś obraz kochają miliony widzów na całym świecie. Piosenki z niego słychać na niemal każdej imprezie, ale droga do tego sukcesu wcale nie była łatwa. 
Dirty Dancing był wielkim przebojem kinowym lat 80., a ścieżka dźwiękowa z filmu do dziś cieszy się olbrzymią popularnością
"Dirty Dancing" był wielkim przebojem kinowym lat 80., a ścieżka dźwiękowa z filmu do dziś cieszy się olbrzymią popularnościąFoto: shutterstock/Kraft7

"Dirty Dancing" ma na swoim koncie Oscara i Złoty Glob, a także inne, mniejsze nagrody. Film zarobił 200 mln dolarów, a jego produkcja kosztowała zaledwie 6 mln. Jego soundtrack jest znany i ceniony, po pierwszych nutkach fani wyśpiewują całe piosenki. 

Gdy powstał scenariusz "Dirty Dancing", na podstawie przeżyć scenarzystki, nikt nie chciał podjąć się jego realizacji. Eleanor Bergstein odwiedziła 44 firmy, którym proponowała realizację obrazu. Dopiero ostatnia z nich podjęła się tego wyzwania - było to małe niezależne studio.

Wraz ze zdjęciami do filmu rozpoczęto pracę nad jego ścieżką dźwiękową. Już w scenariuszu było widać, że muzyka wiedzie tam prym. Budżet na realizację obrazu był jednak niewielki, dlatego nie wszystkie single były stworzone specjalnie do "Dirty Dancing". Wykorzystano utwory z niemal czterech dekad - lat 50., 60., 70. i 80. 

Soundtrack został wydany na miesiąc przed premierą obrazu. Wskoczył na pierwsze miejsce listy Bilbord 200 i utrzymywał się tam 18 tygodni. Krążek otrzymał 11 platynowych płyt w USA, podobnie w Australii, a w Polsce zdobył status Złotej Płyty. 

Warto wiedzieć, że albumy z soundtrackiem były aż trzy. Pierwszy wydano w 1987 roku, ale nie zawierał wszystkich utworów. Drugi - "More Dirty Dancing" - był wzbogacony o piosenki, których zabrakło na pierwszym wydawnictwie, i wersje instrumentalne. Trzeci zaś łączy obie te płyty, a został wydany dopiero w 2004 roku. 


Posłuchaj
28:12 czwórka stacja kultura 16.02.2023 (1).mp3 O filmie "Dirty Dancing" i jego muzyce opowiada Oliwia Krettek (Stacja Kultura/Czwórka)

 

"Be My Baby" to utwór z lat 60. który pierwszy raz został wyśpiewany przez zespół Ronets w 1963 roku. "Do You Love Me" to znów 1962 rok, a napisał go piętnastoletni Maurice Williams, dla swojej dziewczyny. Nie chciał, by musiała wracać o 22 do domu, pragnął, by została z nim dłużej, stąd słowa: 

Stay, ahhh
Just a little bit longer
Please, please, please, please, please
Tell me that you're going to
Now your daddy don't mind
And your mommy don't mind

Producenci filmu starali się o jak najlepsze utwory do swojego obrazu, ale ta droga nie była łatwa. Eric Carmen zaśpiewał "Hungry Eyes", ale ze względu na zbliżający się poród jego dziecka odmówił realizacji kolejnego. Udziału w największym hicie z "Dirty Dancing", nagrodzonym nagrodą Grammy za najlepszy popowy występ duetu albo zespołu, odmówiły też Kim Canes i Donna Summer. 

Słuchając albumu z "Dirty Dancing" wielu z nas widzi śpiewających aktorów: Patricka Swayze i Jennifer Grey. Tymczasem Grey nie wyśpiewała ani jednej piosenki, a Swayze jest jedynie autorem "She's Like the Wind". 

Ciekawostką jest, że Patrick Swayze ten utwór napisał dla swojej żony, którą poznał, gdy ta miała zaledwie 14 lat i chodziła do szkoły tanecznej prowadzonej przez jego mamę. Ze swoją nastoletnią miłością aktor spędził całe życie.

Patrick Swayze - She's Like The Wind (Official HD Video) ft. Wendy Fraser /PatrickSwayzeVEVO

Nikt nie wierzył w ten film. Wielu sądziło, że będzie to obraz pornograficzny. Finalnie, po odmowach Donny Summer i Kim Canes, "Time of My Life" wyśpiewali Jennifer Warens i Bill Medley.  

Finałowy utwór to dziś ponadczasowy hit. Na YouTubie ma miliony wyświetleń, a młode pary muzykę tę chętnie wybierają na swój pierwszy taniec. 

Dirty Dancing - Time of my Life (Final Dance) - High Quality/CPhillips92

W 2004 roku powstał film "Dirty Dancing 2, który scenariuszem nie łączy się z jedynką, ale również gra w nim Patrick Swayze. Plotki mówią, że w 2024 roku możemy spodziewać się obrazu "Dirty Dancing 3", tym razem ma w nim wystąpić Jennifer Grey. 

***

Tytuł audycji: Stacja Kultura

Prowadzi: Kasia Dydo

Materiał przygotowała: Oliwia Krettek

Data emisji: 16.02.2023

Godz. emisji: 11.17

pj

Czytaj także

Smart7 - festiwale Europy łączą siły

Ostatnia aktualizacja: 23.01.2023 19:17
Siedem europejskich festiwali z siedmiu różnych krajów połączyło siły tworząc Smart7 – sieć, której celem jest odpowiedź na aktualne potrzeby i wyzwania stojące przed branżą festiwalową. Wszystko po to, by kino i festiwale filmowe wciąż trwały. 
rozwiń zwiń
Czytaj także

"Titanic" wraca do kin. Czy tym razem Rose uratuje Jacka?

Ostatnia aktualizacja: 26.01.2023 12:20
Po 25 latach od premiery, na duży ekran powraca "Titanic". Czy kasowy przebój wszech czasów przyciągnie do kin widzów, tak jak to było w przypadku "odświeżonej" wersji innej produkcji Jamesa Camerona, filmu "Avatar"? Być może zachętą będzie to, że jedna ze scen została w nim "poprawiona".
rozwiń zwiń