- Olsztyński Teatr Lalek rozpoczął we wrześniu jubileuszowy sezon teatralny.
- Teatr ma już 70 lat. Został założony w 1953 roku.
- Pierwszą premierą tego sezonu będzie "Pięć i pół człowieka", przedstawienie dla starszego widza.
- Na kwiecień zaplanowana jest jubileuszowa gala i wyjątkowa propozycja - spektakl o małym widzu.
- Goście Olsztyńskiego Teatru Lalek na co dzień, dzięki Teatrowi w miniaturze - makiecie teatralnych pracowni, mogą zerknąć za jego kulisy.
- W teatrze organizowany jest Festiwal Halabarda, aktorzy nagradzani są za swoje malutkie role np. krzaku malin czy polędwicy wołowej.
Olsztyński Teatr Lalek został założony w 1953 roku. Od tamtej pory bawi i edukuje swoją publiczność. Sezon teatralny 2023/2024 jest dla placówki sezonem jubileuszowym - w Olsztynie będą go świętować cały rok.
Olsztyński Teatr Lalek ma 70 lat
- Postanowiliśmy cały sezon świętować jako sezon jubileuszowy. Nie chcemy decydować się ja jedno uroczyste wydarzenie, choć i takiego nie zabraknie - mówi Anna Radkowska-Filipowicz, zastępczyni dyrektora Olsztyńskiego Teatru Lalek. - W kwietniu zapraszamy na galę jubileuszową i spektakl o małym widzu, który jest w logotypie Olsztyńskiego Teatru Lalek, ale też rzeźbą z 2001 roku, która stoi przed teatrem. Ten mały widz to nasz odbiorca.
16:44 czwórka stacja kultura10.10.2023 teatr lalek.mp3 O jubileuszu Olsztyńskiego Teatru Lalek opowiada Anna Radkowska-Filipowicz (Stacja kultura/Czwórka)
Zaplanowany na kwiecień spektakl opowie o chłopcu, który nie chce dorosnąć, a jego losy zostaną opowiedziane przez historię regionu, Warmii i Mazur.
W programie Olsztyńskiego Teatru Lalek nie brakuje też propozycji dla starszych odbiorców. Takim jest nachodząca premiera "Pięć i pół człowieka". To przedstawienie dla widza 15 plus. - To adaptacja przygotowana przez Andrzeja Bartnikowskiego, dyrektora naszego teatru, oparta na reportażu Andrzeja Mularczyka. Opowiada dość smutną historię o miłości w czasie wojny. Ta miłość mogła się wydarzyć w każdym czasie - zdradza rozmówczyni Marty Hoppe. - Na scenie będzie dużo drewna, dużo trocin, manekiny. Mam nadzieję, że ta forma zaproponowana przez scenografkę, Anitę Piotrowską, będzie ciekawą.
W "Pięć i pół człowieka", jak mówi rozmówczyni Czwórki, głównego bohatera poznamy jako złego człowieka, który struga trumnę dla swojej chorej na raka żony. - Wydawać by się mogło, że zamiast empatii, współczucia, miłości już za życia ja grzebie - ocenia Anna Radkowska-Filipowicz. - Ale wysłuchujemy podczas spektaklu jego historii, przeżyć, opowieści o wielkiej miłości, którą kiedyś przeżył i stracił. Poznajemy go jako bardzo niezwykłą osobę.
Premiera już 21 października.
Olsztyński Teatr Lalek i świat miniatur
Są miejsca w teatrach, do których widz nie ma wstępu - to garderoby, pracownie, kulisy sceny. Olsztyński Teatr Lalek od czasu do czasu pokazuje swoje tajemnice widzom, ale dzieli się też nimi na co dzień. W specjalnej, wielkiej gablocie pracownicy teatru stworzyli Teatr w miniaturze. - To taki miniaturowy teatr od kulis. Pokazujemy pracownie, które na co dzień są dla widzów zamknięte - zdradza rozmówczyni Czwórki. - Można oglądać:
- pracownię plastyczną - to serce naszego teatru tam powstają lalki, elementy scenografii, rekwizyty;
- pracownię stolarsko mechanizatorska - tu tworzone są mechanizmy niezbędne do tego, by lalki ożywić;
- pracownię elektroakustyczną - jej pracownicy działają ze światłem i dźwiękiem;
- garderoby aktorów.
Teatralne lalki na emeryturze i teatralne wydarzenia
Przez 70 lat działalności Olsztyńskiego Teatru Lalek powstało mnóstwo lalek i rekwizytów. Jak się okazuje, one wciąż mają swoje miejsce w teatrze. - Lalki, które przeszły już na swoją zasłużoną emeryturę, przechowywane są w zewnętrznym magazynie. Marzymy o nowej siedzibie, gdzie moglibyśmy stworzyć dużą galerię tych lalek - przyznaje Anna Radkowska-Filipowicz. - Część z nich pokazujemy w teatrze, część na wystawie na terenie Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego.
Teatr lalek w Olsztynie jest od lat też miejscem aktorskich spotkań, spotkań ludzi teatru. Niektóre z jego festiwali zostały zawieszone, jednak wciąż, raz na dwa lata, odbywa się Festiwal Halabardy. - Nagrodą na tym festiwalu jest Złota Halabarda, przyznawana za najmniejszą kreację aktorską - mówi gość Czwórki. - Najmniejsza kreacja aktorska to najmniejsza rólka w spektaklu, np.:
- rola polędwicy wołowej,
- rola wiatru na Morzu Północnym,
- czy rola krzaku malin.
To jest festiwal wymyślony po to, żeby zdjąć ego i spuścić powietrze z powagi zawodu aktora, nie traktować wszystkiego bardzo serio - podkreśla.
W Olsztyńskim Teatrze Lalek nie brakuje innych niecodziennych propozycji. Przez pewien czas widzowie mogli oglądać spektakle również "od tyłu". - Aktorzy grali za parawanem, widzowie widzieli graną przez nich sztukę, ale dodatkowo za parawanem były też kamery. Obraz z nich prezentowany był na ekranach widocznych dla widowni - zdradza Anna Radkowska-Filipowicz.
***
Tytuł audycji: Stacja Kultura
Prowadzi: Kasia Dydo
Materiał: Marta Hoppe
Data emisji: 10.10.2023
Godzina emisji: 11.16
pj