Julia Rocka to aktorka, wokalistka, studentka ostatniego roku PWSFTViT w Łodzi. Jest też aktywną Tiktokerką i Instagramerką - media społecznościowe stały się dla niej przestrzenią do promocji swojej twórczości muzycznej i miejscem kreacji artystycznej.
- To moje doświadczenie aktorskie jest małe, więc wciąż mówię o sobie studentka, a nie aktorka. Teraz też skupiam się na muzyce, ale na aktorstwo jeszcze przyjdzie czas - mówi gość Adama Smolarka.
Aktorski background
Szkoła aktorska była marzeniem Julii. Po liceum dostała się na studia. - Czasem jest tak w życiu, że coś sobie zaplanujesz, a potem to się zmienia o 180 stopni - mówi Julia Rocka. - Całe życie marzyłam o aktorstwie, a tu pojawiła się muzyka. Teraz ona jest na pierwszym planie - dodaje.
W szkole aktorskiej Julia nauczyła się wiele. Przyznaje, że program uczelni jest bardzo bogaty. Studenci pracują z głosem, ciałem, są przedmioty teoretyczne. - Wzrasta erudycja, elokwencja. Mam nadzieję, że to się przekłada na moją twórczość - przyznaje gość Czwórki. - Spektakl dyplomowy, w którym zagrałam, reżyserował Adam Orzechowski. To była ciężka praca, spotkanie z prawdziwym reżyserem. Grałam tam trudną dla mnie rolę niemal 50-letniej kobiety, uzależnionej od alkoholu, która niemal zabiła człowieka w wypadku samochodowy. To było duże wyzwanie - dodaje.
Social media i wyprzedzony hejt
Dziś muzyka stała się ogromną częścią tożsamości artystki. Może nazywać się piosenkarką, songwriterką. Bardzo aktywnie prowadzi też swoje social media - TikToka i instagram. - TikTok daje mi możliwość pokazania swoich umiejętności aktorskich, to też fajna platforma do promowania muzy i kontaktu z odbiorcami - przyznaje Julia Rocka. - Staram się robić tiktoki po swojemu, być w zgodzie ze sobą. Dziś robię komediowo-aktorski kontent, raczej nie idę za trendami.
Jedną z postaci wykreowanych na TikToku przez Julię jest ciotka, która hejtuje jej muzykę. - Moje piosenki są zaplanowane, świadomie napisane. Jestem z nich dumna, a ciotka to głos hejtera, osoby zamkniętej, która nie jest tolerancyjna - zdradza gość Czwórki. - Tą postacią wybiegam przed hejterów, zabieram im pożywkę, bo sama się hejtuję pierwsza - dodaje.
Muzyczny świat
- Przygoda z muzykę w moim życiu zaczęła się niespodziewanie, bo wyszła z pandemicznej nudy - opowiada wokalistka. - Na początku pandemii mój przyjaciel z liceum napisał do mnie, że słyszał, że jestem na aktorstwie i zapytał, że może bym chciała porobić coś artystycznego. Zdradził, że robi beaty. Pomyślałam, że nie mam nic innego do roboty. Spotkałam się z Michałem Głomskim. Zaczęłam pisać teksty, on tworzył instrumentalne. Tak powstał "Jeep" nasza pierwsza debiutancka piosenka. Ona stała się wiralem w sieci - dodaje.
Julia Rocka - Jeep (teledysk) (prod. Michał Głomski)/Julia Rocka
"Jeep" podbił serca fanów. Ma dziś miliony wyświetleń. A sukces młodych twórców dostrzegły wytwórnie muzyczne. Julia Rocka podpisała kontrakt i powstała "Blaza".
- Proces tworzenia płyty trwał długo. Do każdej piosenki będzie też teledysk, bardzo mi na tym zależało - zdradza artystka. - Emocjonalnie jestem wypompowana tym wszystkim, przytłacza mnie ta sytuacja, ale w głębi jestem bardzo szczęśliwa i bardzo doceniam to, gdzie jestem - dodaje.
Julii Rockiej zależy na autentyczności i jakości, chce by jej twórczość była też ambitna. W Czwórce przyznała, że szuka balansu. Dziś jest w momencie, w którym się spełnia i realizuje. Dostaje pozytywny feedback od fanów. - Ta płyta jest bardzo osobista, bazuje na moich doświadczeniach - zdradza. - Jest też publiczną spowiedzią, krzykiem wyzwoleńczym od rodziny, ram społecznych, szkolnych - dodaje.
Julia Rocka - Akcja! (prod. Michał Głomski)/Julia Rocka
***
Tytuł audycji: Pasjonauci
Prowadził: Adam Smolarek
Gość: Julia Rocka (wokalistka, aktorka, studentka)
Data emisji: 04.02.2023
Godzina emisji: 12.14
pj/pg