Krystyna Janda, która dla wielu młodych aktorek jest wzorem aktorstwa, świadomie wybiera swoje role - zarówno te teatralne jak i filmowe. Dziś nie wydaje jej się, by była kojarzona z konkretną rolą. - Myślę że jestem całokształtem. Że nie jestem kojarzona z jedną konkretną rolą - mówi Krystyna Janda w rozmowie z Ulą Kaczyńską. - Myślę, że jestem zawodowcem. Nie zdarzają mi się fochy. Jestem profesjonalistką. Gdy ktoś angażuje mnie do jakiejś roli, nie zajmuję sobą uwagi reżysera. Jestem narzędziem do dyspozycji - dodaje.
Odkąd Krystyna Janda stanęła po drugiej stronie sceny, zaczęła robić swoje spektakle, zmieniło się jej podejście do aktorstwa. - Troszkę jest gwiazd wśród nas. Aktorzy są szalenie skoncentrowani na sobie, a reżyser ma wiele problemów na głowie, musi objąć całość - przyznaje aktorka w "Ex Magazine".
Zmiany zauważa także w zawodzie dziennikarza. - Zmienił się sposób komunikowania z odbiorcami. Radio czy prasa - media były dużo bardziej oszczędne, dyskretne, kulturalne. Publiczność nie była przyzwyczajona do tego rodzaju otwarcia, z jakim mamy do czynienia dziś - przyznaje. - Szalenie się odmłodziła cała kadra dziennikarska. W dawnych czasach najczęściej rozmawiałam z osobami, które miały doświadczenie, prowadziły setki rozmów, nie musiałam tłumaczyć kim jestem, a dziś połowie dziennikarzy mylę się z kimś innym.
Krystyna Janda dziś prowadzi dwa teatry, dostała nagrodę za przedsiębiorczość, sama też przyznaje, że już trochę czuje się bizneswomen. Jako szefowa dba o 100 aktorów, którzy u niej grają. Jak stała się kobietą biznesu, jak to się dzieje, że grają u niej studenci i przede wszystkim, co zobaczymy w nadchodzącym sezonie teatralnym w Teatrze Polonia i Och Teatrze dowiesz się słuchając audycji Uli Kaczyńskiej "Ex Magazine". Rozmowę z Krystyną Jandą można też zobaczyć na załączonym pliku wideo.
Zapraszamy również do wysłuchania pierwszej godziny audycji Uli Kaczyńskiej " Ex Magazine ", w której gościem był Wojciech Mecwaldowski. Aktor, który na początku swojej popularności dał się poznać od tej zabawnej strony - w serialu "Usta, usta", by potem pokazać męską, twardą postać w filmach wojennych, a już niedługo wcieli się w postać samotnika i outsidera w filmie "Dziewczyna z szafy" - posłuchaj audycji lub zobacz załączony plik wideo.
Wojciech Mecwaldowski - fot. Bartosz Bajerski
(pj)