"Wrocławska mapa miejsc zapomnianych" to projekt społeczno-artystyczny, przeprowadzony w 2013 roku przez fundację Teatr Nie Taki. Jak przyznaje jej prezes Katarzyna Knychalska, we Wrocławiu mnóstwo jest miejsc, o które dawno przestano dbać, a które warte są przywrócenia dawnego blasku. - Przeszliśmy cały Wrocław wzdłuż i wszerz, i wydaje nam się, że jest to miasto pełne pustostanów. Oczywiście nie ma żadnych oficjalnych danych, które by to udowadniały, ale tak naprawdę gdziekolwiek się nie pójdzie, wszędzie je widać - mówi gość "Stacji Kultura". - I choć w centrum, bądź na Starówce, są zmiany na lepsze, bo wybudowano nowoczesne budynki, wystarczy udać się nieco dalej, by zobaczyć zupełnie inny obraz miasta.
Dlatego fundacja Teatr Nie Taki postanowiła zmienić ten stan rzeczy. - Zauważyliśmy, że mnóstwo młodych ludzi chce tworzyć sztukę, grać koncerty, organizować wystawy. A nie ma takiego miejsca, w którym można byłoby to robić - mówi Knychalska. - Więc po prostu szukaliśmy takich przestrzeni, a przy okazji odkryliśmy mnóstwo innych, ciekawych domów i postanowiliśmy się nimi zająć: opisać ich historie, odnaleźć właścicieli.
W ten sposób powstała mapa, złożona m.in. ze zdjęć starych gmachów. W sumie to 32 obrazy, ale jak mówi Knychalska, to niewiele, bo w rzeczywistości jest ich dużo więcej.
- Z każdym z nich wiążą się osobiste historie przeróżnych ludzi. Wrocław jest miastem wielokulturowym, pomieszanym historycznie, więc kamienice, hale, magazyny, piekarnie, przechodziły przez lata z rąk do rąk - opowiada gość Czwórki. - Dziś przynajmniej jednemu z tych miejsc chcemy przywrócić dawną świetność.
(kd/pj)
