Szalony weekend z 48 Hours Film Project

- Już szósty raz stawiamy przed filmowcami zadanie stworzenia filmu w 48 godzin - mówi Maciej Małek, producent wykonawczy 48 HFP. - W tym czasie trzeba napisać scenariusz, wyprodukować, zmontować, zabezpieczyć wszelkie formalności i oddać film - wyjaśnia.

Kręcenie filmu to zaledwie ułamek pracy uczestników konkursu

Foto: Pixabay.com/Public Domain

- Koncepcja tego konkursu powstała w USA w 2001 roku. Dziś daje możliwość stworzenia egalitarnej platformy filmowcom amatorskim, półprofesjonalnym i profesjonalnym, by mogli się zmierzyć - mówi gość "Stacji Kultura". - Warunki jakie serwujemy uczestnikom, są zupełnie inne od tych w jakich zwykli pracować - dodaje. 

Po kilku edycjach konkursu wiadomo już, że powstałe filmy zadziwiają i zachwycają. W zeszłym roku ze startujących 76 ekip, film udało się ukończyć ponad 50 z nich. Maciej Małek wyjaśnia, że oprócz regulaminowych 48 godzin na stworzenie obrazu, startujące ekipy dostają również 4 obowiązkowe elementy: bohatera, linię dialogu, gatunek i miejsce, czyli Warszawę. Co w konkursowy weekend będą robili organizatorzy imprezy czy planują utrudniać, czy ułatwiać pracę konkursowiczom gość Kasi Dydo zdradzał w audycji.

48 Hours Film Project odbędzie się w dniach 23-25 września w Warszawie, już można się rejestrować. Czwórka objęła projekt swoim patronatem.

***

Tytuł audycji: Stacja Kultura

Prowadzi: Katarzyna Dydo

Gość: Maciej Małek (producent wykonawczy 48 HFP)

Data emisji: 10.08.2016

Godzina emisji: 10.10

pj/kul