Katarzyna Pośpiech Tomasz Bagiński jest odważny, nie boi się wyrzucić tego, co nie pasuje. Jest człowiekiem, z którym warto się spotkać i cieszę się, że mnie się to udało
Katarzyna Pośpiech przyznała w Czwórce, że Baba Jaga w jej pamięci zawsze była "tradycyjną" staruszką, latającą na miotle, straszącą dzieci i mieszkającą w domku na kurzej nóżce. Tymczasem jej postać w "Legendach Polskich" jest diametralnie inna - młoda, silna i piękna. - Przed zdjęciami do filmu wiedziałam tyle, że moja Jaga ma być delikatna, słowiańska, a jednocześnie powinna mieć silny charakter. Po stu latach została wypuszczona z więzienia, piekła i zastała świat zupełnie innym niż go zapamiętała. Dlatego walczy o swoje i o to, co było kiedyś - opowiadała Pośpiech. Wspominała także m.in. nagrywanie scen walki, które są jednym z głównych punktów filmu. - W stodole było bardzo gorąco, było pełno kurzu i kamieni, a zielone soczewki w moich oczach nie ułatwiały sprawy. Przy takim wysiłku ciężko było zapanować nad… mimiką twarzy - mówiła Pośpiech.
W Czwórce opowiadała także o trzyetapowym castingu do roli, podczas którego musiała nauczyć się m.in. zaklęć i wspominała spotkania z kaskaderami, którzy uczyli ją sztuk walki. Mówiła także o współpracy z Tomaszem Bagińskim jako wymagającym i drobiazgowym reżyserem. Zdradziła także, czy jeszcze zobaczymy ją w kolejnych częściach "Legend Polskich".
***
Tytuł audycji: "Stacja Kultura"
Prowadzi: Kasia Dydo
Gość: Katarzyna Pośpiech (aktorka)
Data emisji: 5.01.2017
Godzina emisji: 10.20
kd/kul