"Kino węgierskie to nie tylko László Nemes"

Węgierska kinematografia w ostatnich latach znów znalazła się w światowej czołówce. A to, co w niej najlepsze będzie można obejrzeć w trakcie Węgierskiej Wiosny Filmowej. 

Na festiwalu zobaczyć będziemy mogli najlepszy film festiwalu w Karlowych Warach - "To nie są najlepsze dni mojego życia" w reż. Szabolcsa Hajdu

Foto: mat. prasowe

Gáspár Keresztes Nagrodzony Oscarem "Syn Szawła" László Nemesa dobrze oddaje to, co dzieje się teraz w węgierskim filmie. Mamy wysyp młodych, zdolnych reżyserów, którzy z powodzeniem realizują swoje wizje

Przegląd rozpocznie się 19 i potrwa do 27 kwietnia w warszawskim kinie Muranów, ale kino węgierskie zagości także w Krakowie oraz we Wrocławiu. - Wśród reżyserów, którzy pojawią się na festiwalu, będzie m.in. klasyk Károl Makk. 90-letni twórca spotka się z Grażyną Szapołowską i Jadwigą Jankowską-Cieślak, czyli aktorkami, które wystąpiły w jego filmie "Inne spojrzenie" - opowiada gość Czwórki.

Zobaczymy też najnowsze produkcje, m.in. obraz "Swing" w reżyserii Csaby Fazekasa, poruszający i pełen humoru "Po życiu" Virága Zomborácza i wielokrotnie nagradzany obraz "Liza, lisia wróżka", który okrzyknięto "węgierskim filmem roku". Za co Węgrzy pokochali tę "odjechaną" komedię romantyczną?

Czytaj także

Kino jest kobietą? "W Polsce nawet bardziej niż na świecie"

***

Tytuł audycji: Stacja Kultura

Prowadzi: Katarzyna Dydo

Gość: Gáspár Keresztes (Intytut Kultury Węgierskiej)

Data emisji: 12.04.2017

Godzina emisji: 10.39

kul/ab