Jakub Pączek o "Reakcji łańcuchowej": film o odcinaniu pępowiny

- Patrzę na moje otoczenie i czasami mam poczucie, że jesteśmy małą rzeczą w za dużym pudełku. I strasznie nami dzwonią - opowiada reżyser Jakub Pączek.

Kadr z filmu "Reakcja łańcuchowa" w reż. Jakuba Pączka

Foto: mat. prasowe/Kino Świat

Jakub Pączek Podobno każdy reżyser pierwszy film robi o swoim ojcu. Zarzekałem się, że ja tak nie zrobię, ale chyba nie udało mi się od tego uciec

Gość Czwórki przyznaje, że w swoim debiucie fabularnym ostateczni rozlicza się z tematem podejmowanym w krótkich metrażach. - Odcinane pępowiny to temat, który dość konsekwentnie śledziłem od początku filmowej drogi. Zawsze interesowało mnie to, co dzieje się z człowiekiem, który musi odnaleźć się między dwójką własnych rodziców - tłumaczy.

Akcja "Reakcji łańcuchowej dzieje się we współczesnej Warszawy, gdzie z trudami życia mierzy się trójka przyjaciół: Marta, Adam i Paweł. - Jeden z bohaterów mojego filmu podejmuje decyzję, która okazuje się fatalna. Jej następstwa rozpychają pozostałe postaci filmu po ścianach, jak atomy w reaktorze. Zaczyna się reakcja łańcuchowa, której nikt nie potrafi powstrzymać - mówi Pączek.

Czytaj także

Między czasem a komedią - o czym opowiadał Charlie Chaplin?

Jaką rolę w filmie odgrywają Muchy? Co o "Reakcji łańcuchowej" mówią... psychiatrzy? Kto wystąpił w rolach głównych? zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy.

***

Tytuł audycji: Stacja Kultura

Prowadzi: Anna Hardej

Gość: Jakub Pączek (reżyser)

Data emisji: 11.12.2017

Godzina emisji: 11.15

kul/kd