Monika Borzym vs Radiohead. "Zaatakuję waltorniami"

- Rzeczy, które sama sobie piszę, są dla mnie zbyt łatwe do śpiewania. Postanowiłam zatem wykorzystać dorobek zespołu, który byłby dla mnie wyzwaniem wokalnym - o projekcie "Radioheadycznie" opowiada Monika Borzym.  

Monika Borzym, Kasia Dydo

Foto: czwórka

O pomoc artystka poprosiła wybitnie utalentowanego i wielokrotnie nagradzanego pianistę Nikolę Kołodziejczyka. - Wszyscy myślą, że zrobimy to na jazzowo, a tu nic z tego. Będą trzy waltornie, klarnet basowy i Marta Zalewska, która gra na wszystkim - śmieje się Monika Borzym.

Czytaj także

Radiohead. "Pixies maczane w sosie a'la The Smiths"

Artystka przyznaje, że kompozycje Yorka, Greenwooda i spółki to "absolutnie jej bajka". - Wykształcenie jazzowe, które posiadam, czasami jest dla mnie ciężarem. Ja lubię ładną muzykę, a nie dziwny jazz grany dla innych dziwnych muzyków. Więc trudno jest mi znaleźć przestrzeń, w której byłyby piękne melodie i wyzwania. A tak właśnie jest z repertuarem Radiohead - wyjaśnia gość Czwórki. 

Koncert "Radioheadycznie" w Teatrze Syrena w Warszawie odbędzie się 24 marca. Dla kogo będzie prezentem i jaka piosenka - oprócz utworów Radiohead - znajdzie się w jego programie? O tym m.in. w nagraniu audycji.

***

Tytuł audycji: Stacja Kultura

Prowadzi: Kasia Dydo

Gość: Monika Borzym (wokalistka)

Data emisji: 22.02.2018

Godzina emisji: 11.13

kul/ac