Śmierć Jeana-Luca Godarda to strata jednego z najważniejszych twórców wszech czasów, który zmienił bieg historii kina. Nazywany jest ojcem chrzestnym Nowej Fali, buntownikiem, ale też ironicznym geniuszem prowokacji, wynalazcą piękna. Godard odmieniał kino przez wszystkie przypadki.
Reżyser nie bał się tematów tabu, używał nowatorskich technik kręcenia filmów. Rozkwit jego twórczości przypada na lata 60. A do najbardziej znanych filmów należą: "Do utraty tchu", "Szalony Piotruś" czy "Imię: Carmen".
Filmoznawca i krytyk filmowy Łukasz Maciejewski powiedział, że Jean-Luc Godard narodził się dla kina jako twórca gotowy zmieniać kształty rzeczy. Podkreślił, że to francuscy twórcy Nowej Fali udowodnili, że kino nie musi opowiadać linearnej opowieści, by tworzyć fascynujące historie. Jego zdaniem Godard był największym nazwiskiem spośród koryfeuszy Nowej Fali. - Myślę, że on był też jednym z ostatnich twórców kina w starym stylu, czyli twórców, którzy mieli świadomość bliskości w zestawieniu z wybitnymi rzeźbiarzami, malarzami, kompozytorami - mówi krytyk. - Słowo "reżyser filmowy" brzmiało dla nich dumnie. Był to ktoś najważniejszy, kto nie para się tą działalnością komercyjnie, ale stwarza nowe światy po to, by świat był inny. Za to powinniśmy być mu wdzięczni - dodaje.
04:30 czwórka stacja kultura 14.09.2022.mp3 Zmarł Jean-Luc Godard, reżyser filmowy (Stacja Kultura/Czwórka)
Wspominający Godarda ludzie kina podkreślają, że znakiem rozpoznawczym tego reżysera była kontrowersyjność. - Jean-Luc Godard jest nazywany ojcem chrzestnym czy nawet papieżem Nowej Fali. On nie zrobił tych pierwszych nowofalowych filmów, ale zrobił te najważniejsze, jak "Do utraty tchu" "Alphaville" czy "Szalony Piotruś", "Pogarda" - zwraca uwagę dziennikarz filmowy Łukasz Adamski. - To był bardzo kontrowersyjny twórca, który złamał wszelkie zasady filmowe. Pierwszy film "Do utraty tchu", z przełomową rolą Jeana-Paula Belmondo, kręcił bez dodatkowych świateł, z mocnymi cięciami montażowymi, które wówczas się nie zdarzały, z bardzo naturalistycznym aktorstwem - dodaje.
BREATHLESS - HE Trailer - Directed by Jean-Luc Godard/StudiocanalUK
Jean-Luc Godard do końca pozostał buntownikiem, który mówił własnym autorskim językiem. W życiu zawodowym i prywatnym wybierał niecodzienne rozwiązania, drogi ideologiczne, zawsze postępował w zgodzie ze sobą. Wykazywał również niechęć do otrzymywanych nagród i jury konkursów filmowych.
- W 2010 czy 2011 roku, gdy przyznano mu Oscara, nie odebrał go. Powiedział, że to w ogóle go nie interesuje, że akademicy i tak jego filmów nie znają - przypomina dziennikarz. - Był sobą. Osobą, która mówi własnym językiem, wchodził na różne, ideologicznie kontrowersyjne, tory. Zarzucano mu narcyzm. Z pewnością był filmowcem wzbudzającym kontrowersje - dodaje.
Dziś o Jeanie-Lucu Godardzie nie mówi się inaczej, jak geniusz kina, bez którego filmów współczesnego kina by nie było. Jego twórczość, styl i talent stały się fundamentem i inspiracją dla czołowych reżyserów. - Jedno jest pewne: to był wielki filmowiec, geniusz kina. Jego śmierć zamyka pewną epokę - ocenia Łukasz Adamski. - Bez niego nie byłoby Martina Scorsese, Jima Jarmuscha, Briana De Palmy, całej nowej hollywoodzkiej fali lat 70. - dodaje.
Kino francuskiej Nowej Fali, kino Jeana-Luca Godarda wciąż inspiruje. - Jego twórczość trudno zaklasyfikować w ramach tematycznych - mówi Łukasz Maciejewski. - On zanurzał się w metafizyce zaklętej w stroboskopowej kuli, czyli emocjonowały go paradoksy rzeczywistości, impulsy w kolorystyce jego filmu, które nie są już domeną kina, a jakiegoś performance'u - dodaje.
Godard w ponad 100 swoich filmach ucieleśnił gwałtowne, namiętne, pełne sprzeczności poszukiwania. Intensywnie czerpał z literatury, sztuki i kina. Podążali za nim ci, którzy uważali, że kino zostało stworzone, by zmieniać świat i sposób, w jaki się na niego patrzy.
Kino po Godardzie i bez Godarda już nigdy nie będzie takie samo.
Pierrot Le Fou - Trailer/Rialto Pictures
***
Audycja: Stacja Kultura
Prowadzi: Kasia Dydo
Data emisji: 14.09.2022
Godzina emisji: 10.38
pj/PAP