Premiery kinowe: "Johnny" i "Nie martw się kochanie"

Ostatnia aktualizacja: 23.09.2022 16:20
Każdy piątek to małe święto dla fanów kina, właśnie wtedy mają miejsce premiery filmowe. W tym tygodniu na ekrany kin trafiają m.in. "Johnny" - opowieść o niezwykłej przyjaźni - i "Nie martw się kochanie", wokół którego roi się od skandali. 
Kadr z filmu Johnny
Kadr z filmu "Johnny"Foto: mat. promocyjne

Do kin dziś wchodzi wyczekiwany przez polskich widzów fabularny debiut Daniela Jaroszka "Johnny". Obraz otrzymał nagrodę publiczności na 47. Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni. To opowieść oparta na prawdziwej historii o niezwykłej przyjaźni księdza Jana Kaczkowskiego i Patryka Galowskiego, chłopaka, który w życiu nie miał łatwo.

- Gdy patrzę na oceny tego filmu serwowane przez krytyków i widzów, to widzę potężny rozdźwięk. Widzowie chwalą, a krytycy kręcą nosem - zdradza Łukasz Muszyński, krytyk filmowy. - Ten obraz ma energię, nie można mu tego odmówić. Oglądasz go i pulsują w tobie emocje, czasem płaczesz, czasem się śmiejesz, czasem czujesz się zainspirowany. Ten film ma "vibe", to słowo doskonale oddaje jego energię, oglądasz ten obraz na pełnej petardzie - dodaje. 

W role księdza Jana Kaczkowskiego wcielił się Dawid Ogrodnik, którego Czwórkowy gość nazywa etatowym kameleonem ekranowym, chętnie obsadzanym w filmach biograficznych, w głównych rolach. W roli Patryka Galewskiego widzimy Piotra Trojana, który zdobył nagrodę w Gdyni za najlepszą pierwszoplanową rolę męską. - Warto tu zaznaczyć, że ksiądz Kaczkowski jest tu postacią raczej drugoplanową, a film opowiada historię Patryka - zdradza Łukasz Muszyński. - Historia krąży wokół przyjaźni między Patrykiem Galewskim i księdzem Janem Kaczkowskim, u którego zdiagnozowano śmiertelną chorobę, co nie przeszkodziło mu w tym, żeby założyć hospicjum, udzielać się medialnie, pomagać ludziom i nieść chrześcijaństwo w najprostszym i najlepszym wydaniu, czyli wierze w drugiego człowieka, w spojrzeniu na drugiego człowieka i współczuciu dla drugiego człowieka. Gdy na drodze księdza Jana pojawiają się tacy grzesznicy jak Patryk Galewski, to potrafi on wyciągnąć do nich rękę, wyciągać z bagna, w jakim się znaleźli - dodaje.

Najprościej powiedzieć, że "Johnny" to film o miłości do ludzi. - Niestety najbardziej tu nie gra scenariusz, jest dużo wątków, one pojawiają się, znikają, są sceny, które nie mają łączności, ale jest w tym filmie energia - ocenia gość Kasi Dydo. - Mimo mankamentów oglądasz ten film, nawet gdy coś w scenariuszu nie pasuje, śmiejesz się, wzruszasz, a film niosą kreacje Ogrodnika i Trojana - dodaje. 


Posłuchaj
16:59 czwórka stacja kultura 23.09.2022.mp3 O premierach kinowych tygodnia opowiada Łukasz Muszyński (Stacja Kultura/Czwórka)

 

W "Johnnym" warto zauważyć też Martę Stalmierską, w roli Żanety, dziewczyny Patryka. To z pewnością nowy talent polskiego kina. - Warto zwrócić na nią uwagę w obrazie "Apokawixa" - podpowiada Łukasz Muszyński. 

JOHNNY | OFICJALNY ZWIASTUN/NEXTFILMPL


Kolejna premiera to "Nie martw się kochanie", film, wokół którego narosło dużo emocji, kontrowersji, plotek i skandali. Podobno jeden z aktorów został zwolniony za złe zachowanie, odtwórca głównej roli męskiej miał opluć na festiwalu w Wenecji swojego kolegę z obsady, a między główną aktorką filmu, Florence Pugh, a reżyserką, Olivią Wilde, trwa konflikt. 

- Sam film to historia młodej kobiety, która mieszka w idealnym osiedlu za miastem, które nazywa się Victory, razem z innymi pięknymi, bajecznie ubranymi żonami. Wydaje się, że żyje w raju na Ziemi. Do momentu, gdy bohaterka zaczyna się zastanawiać czy przypadkiem nie żyje w złotej klatce oraz czy świat wokół niej jest w porządku, czy nie padła ofiarą spisku m.in. ze strony własnego męża (w tej roli Harry Styles) i jego szefa (Chris Pina) - opowiada krytyk filmowy. - Tu zaczynają się dziać różne rzeczy. Reżyserka zdradzała w wywiadach, że ten film miał być hołdem dla paru klasycznych tytułów - dodaje. 

Łukasz Muszyński zdradza, że w "Nie martwy się kochanie" dzieje się dużo, i jest to przepięknie zrobione. - To film o kobietach, które stają się ofiarami mężczyzn, którym wydaje się, że jak mają pieniądze i władzę, to mogą robić z nimi wszystko - podkreśla. - Niestety afery wokół obrazu sprawiły, że o nim samym niewiele się mówi, a w dodatku sam film jest trochę bałaganiarski, widz trochę się gubi - dodaje. 

Bez wątpienia na uwagę zasługuje Florence Pugh, która jest świetna i z pewnością to jedna z najlepszych aktorek młodego pokolenia, warto czekać na kolejną część "Diuny" z jej udziałem. 

Nie martw się, kochanie - Oficjalny zwiastun #2 PL/Warner Bros Polska

Niedawno z platformy streamingowej Disney Plus zniknął film "Avatar". To świadoma taktyka dystrybutorów, bo obraz ma ponownie trafić do kin i tym samym być zapowiedzią drugiej części opowieści, "Avatar. Istota wody". Na podbój kin film ruszy już w grudniu

- Od premiery pierwszej części minęło 13 lat. To był film, który wyrywał nas z kinowych foteli. Robił ogromne wrażenie - przypomina Łukasz Muszyński. - Dziś te efekty się trochę zestarzały, a sama fabuła się nie broni, to taka Pocahontas w kosmosie. James Cameron wie, że musi pokazać widzom nowe "wow", ten film rozgrywa się na wodzie i pod wodą. Reżyser zapowiada, że w kinie jeszcze nigdy nie było takich podwodnych scen - dodaje. 

Łukasz Muszyński zdradza, że trzyma kciuki za ten film, bo kina potrzebują dziś blockbusterów.

Avatar: Istota wody - zwiastun #1 [napisy]/20th Century Studios Polska
***

Tytuł audycji: Stacja Kultura

Prowadzi: Kasia Dydo

Gość: Łukasz Muszyński (krytyk filmowy, Filmweb)

Data emisji: 23.09.2022

Godzina emisji: 10.15

pj

Czytaj także

Co słychać w świecie filmu? Nowa Madonna, nowy "Joker" i powrót dinozaurów

Ostatnia aktualizacja: 10.06.2022 23:00
Ma 28 lat, na koncie role w uznanych serialach, a w perspektywie - bycie Madonną. Taką propozycję otrzymała Julia Garner od twórców filmu biograficznego o królowej popu. 
rozwiń zwiń
Czytaj także

Premiery tygodnia. Gosling na małym ekranie i powrót Cronenberga

Ostatnia aktualizacja: 22.07.2022 19:00
Najbardziej wyczekiwaną premierą tego tygodnia jest "Gray Man", obraz który możemy obejrzeć na jednej z platform streamingowych. Na duży ekran po ośmiu latach wraca David Cronenberg, a także wzruszająca historia francuskiej rodziny Verneuil. 
rozwiń zwiń