Anna Orłowska to młoda fotografka już zauważona, ale, co dziwne, bardziej na Zachodzie niż w Polsce. Została wybrana przez kuratorów Musée de l’Elysée do wystawy "reGeneration2: Tomorrow’s Photographers Today" prezentującej najciekawsze młode nazwiska z całego świata. Z puli ok. 800 zgłoszeń wybrano wówczas 80 uczestników.
Na wystawie artystka zaprezentowała swój cykl "Dzień przed", który zaczęła robić na drugim roku studiów. - Wówczas moje kuzynki, z którymi byłam blisko jak z siostrami, wychodziły za mąż. Cała aura podczas tego wydarzenie mnie poruszała. Z jednej strony widziałam tę otoczkę, typowa polską, jakiś rodzaj cyrku, ale z drugiej strony czułam, że dla tych dziewczyn jest to bardzo ważne wydarzenie - wspominała.
Jakub Śwircz, kurator wystawy "Wsiąkanie", zaznacza, że Orłowska w swoich pracach odrzuca oczywistości. - Ale niemożliwym jest osiągnięcie tego w krótkim ruchu, szybkim spojrzeniu. To wynik długotrwałych procesów, wsiąkania, zatapiania się kolejnych znaczeń i punktów zaczepienia. Zdjęcia Ani Orłowskiej sprawiają, iż dekonstrukcja naszych przekonań jest nierozerwalnie połączona z uwolnieniem fantazji, dopuszczeniem do konfabulacji i hipotez, budowaniem własnych, prywatnych mitów - czytamy w materiałch prasowych.
Wystawę fotografii "Wsiąkanie" można oglądać w warszawskiej Lookout Gallery do 31 lipca.
Audycji "Teren Kultura" można słuchać w Trójce od poniedziałku do czwartku o godzinie 19.50.
(pg/mat. prasowe)