Pracował z Agnieszką Holland, Magdaleną Łazarkiewicz, Krzysztofem Krauze, Władysławem Pasikowskim i Maciejem Pieprzycą. Na swoim koncie ma kilka nagród Grand Prix zdobytych podczas międzynarodowych festiwali i przeglądów filmowych. Gra w filmach, serialach, ale nie stroni od teatru. Jest zresztą nie tylko aktorem, ale również reżyserem i autorem dramatów. Napisał także… libretto do operetki.
Czeczot żartuje więc, że jedną z głównych przyczyn jego zapracowania są duże kredyty. – W przypadku zawodu aktora nie zawsze się gra, a momenty nie grania nie zawsze da się zaplanować… – mówi gość Czwórki.
Zdaniem wielu, wybrał jedną z najtrudniejszych dróg: w dzisiejszej wszechobecnej kulturze obrazkowej funduje swoim odbiorcom m.in. słuchowiska. – Wychowałem się na MTV – mówi Czeczot. – Słuchowiska są więc robione w takim rytmie, jak dobra piosenka. Dbam też o to, by w każdym spektaklu co kilka minut coś się zmieniało. Chodzi o to, by nie znudzić odbiorcy.
A prywatnie? Krzysztof Czeczot przyznaje, że lubi pomagać w domu, potrafi gotować i obsłużyć pralkę, czyli "ogólnie o siebie zadbać". – Moja ulubiona czynność domowa to jednak po prostu samo "bycie w domu" – mówi gość Czwórki. – Ponieważ bardzo rzadko tam bywam. Ostatnio czas jest dość intensywny, więc to ogromna radość.
Na "EX Magazine" w każdą sobotę po godzinie 16.00 zaprasza Ula Kaczyńska.
(kd)