Lem chciał budować czołgi dla sowietów?
Takie informacje pojawiły się w rosyjskiej blogosferze. Blogerzy prezentują dokumenty, które mają pochodzić z Centralnego Archiwum Ministerstwa Obrony Federacji Rosyjskiej.
Sprawa miała miejsce w czasie wojny, kiedy młody, wówczas 23-letni Stanisław Lem zaproponował ZSSR pomoc w zwalczaniu nazistów. Zaprezentował prototyp pojazdu pancernego.
Portal booklips.pl cytuje list wysłany 17 października 1944 przez Lema z wyzwolonego Lwowa. Dotyczy on przeżyć Lema podczas wkroczenia do miasta armii niemieckiej (w 1941): „W owym czasie, tracąc jednego bliskiego za drugim, a przypatrując się z bliska mordowi czterech milionów ludzi wszelkich zawodów, poglądów i pochodzenia, zrozumiałem, że faszyzm w jakiejkolwiek postaci prowadzący do wychowania bestyj, chciwych krwi i zawodowych sadystów, jakimi byli wszyscy niemal funkcjonariusze SS i SD, musi zostać zgnieciony i zmieciony.”
Właśnie dlatego Lem postanowił skonstruować lepsze środki bojowe. „Robiąc to, miałem na myśli tę chwilę, gdy Czerwona Armia wyswobodzi miasto Lwów. Szczęśliwie ta chwila wybiła obecnie. Wszystkie moje plany, projekty i pomysły ofiaruję Związkowi Radzieckiemu w tym celu, aby o ile są one zdatne do użytku, przyczyniły się do szybszego zlikwidowania najstraszniejszego terroru, jaki zna historia” - czytamy na Bookips.pl.
Lem proponuje konstrukcję wielkiego czołgu. Pojazd miał mieć długość 10 m, a zerokość 4 m. Miał być osadzony na czterech niezależnych wózkach gąsienicowych, które pozwalałyby mu pokonywać rowy przeciwpancerne, a nawet wały i mury. Siłę ognia miały zapewniać cztery wieżyczki strzelnicze. Lem oszacował, że pancernik będzie ważył 220 ton Do listu załączył rysunki.
Do współpracy nie doszło. Dokumenty pisarza upublicznione na rosyjskich blogach posiadają sygnaturę archiwów: фонд 38, опись 11350, дело №1039.
Sprawa miała miejsce w czasie wojny, kiedy młody, wówczas 23-letni Stanisław Lem zaproponował ZSSR pomoc w zwalczaniu nazistów. Zaprezentował prototyp pojazdu pancernego.
Portal Booklips.pl cytuje list wysłany 17 października 1944 przez Lema z wyzwolonego Lwowa. Dotyczy on przeżyć Lema podczas wkroczenia do miasta armii niemieckiej (w 1941): "W owym czasie, tracąc jednego bliskiego za drugim, a przypatrując się z bliska mordowi czterech milionów ludzi wszelkich zawodów, poglądów i pochodzenia, zrozumiałem, że faszyzm w jakiejkolwiek postaci prowadzący do wychowania bestyj, chciwych krwi i zawodowych sadystów, jakimi byli wszyscy niemal funkcjonariusze SS i SD, musi zostać zgnieciony i zmieciony”.
Właśnie dlatego Lem postanowił skonstruować lepsze środki bojowe. "Robiąc to, miałem na myśli tę chwilę, gdy Czerwona Armia wyswobodzi miasto Lwów. Szczęśliwie ta chwila wybiła obecnie. Wszystkie moje plany, projekty i pomysły ofiaruję Związkowi Radzieckiemu w tym celu, aby o ile są one zdatne do użytku, przyczyniły się do szybszego zlikwidowania najstraszniejszego terroru, jaki zna historia” - czytamy na Bookips.pl.
Lem proponuje konstrukcję wielkiego czołgu. Pojazd miał mieć długość 10 m, a szerokość 4 m. Miał być osadzony na czterech niezależnych wózkach gąsienicowych, które pozwalałyby mu pokonywać rowy przeciwpancerne, a nawet wały i mury. Siłę ognia miały zapewniać cztery wieżyczki strzelnicze. Lem oszacował, że pancernik będzie ważył 220 ton Do listu załączył rysunki. Do współpracy, rzecz jasna, nie doszło.
Dokumenty pisarza, które udostępniają blogi, posiadają sygnaturę archiwów: фонд 38, опись 11350, дело №1039.
Projekty i fotokopię listu można zobaczyć tutaj.
(ew/Booklips.pl/ЦАМО РФ)