W studiu Czwórki o swojej pracy i szkole z punktu widzenia nauczycieli opowiadają sami zainteresowani, a na Pikniku byli również uczniowie, którzy dzielili się z nami swoimi doświadczeniami. Udowodniliśmy Wam także, że nauka nie musi być nudna!
Nauczyciele są zgodni: osobowość człowieka, która przekazuje wiedzę odgrywa ważną rolę w procesie edukacji młodych ludzi. – Musi się chcieć – mówią Agnieszka Rożyńska i Bartosz Karaśkiewicz, nauczyciele języka angielskiego w liceum i gimnazjum im. Joachima Lelewela w Warszawie. – Poza tym ważną rolę odgrywają rodzice uczniów, bo oni współtworzą „klimat”, w jakim pracujemy. Jeśli to wszystko zadziała, wizerunek nauczyciela będzie pozytywny, a my będziemy mieli luksusowe warunki pracy. Jeśli choć jeden z tych czynników nie funkcjonuje tak, jak powinien, np. nie ma interakcji ze strony rodziców, niestety, efekty nie będą dobre.
Polskie Radio na XVII Pikniku Naukowym <<<
Zdaniem Rożyńskiej, niemal każdego ucznia można nawrócić na właściwą drogę – i tego, który wagaruje, i tego, który za szkołą pali papierosy ze starszymi kolegami. Ale wszystko zależy od predyspozycji młodego człowieka. Czy to prawda? W czwórkowej "Schejbalandze" swoje lata szkolne wspominali ci, którzy przyszli po wiedzę na Piknik Naukowy.
Tymczasem wszystkim, którzy są przekonani, że nauka musi być nudna i kojarzyć się wyłącznie z wykresami, klasówkami, nudą i siedzeniem w ławkach przekonujemy – to nieprawda.
– Uczymy małe i trochę większe dzieci podstawowych pojęć ekonomicznych, a także podejścia bardziej matematycznego. Na przykład w celu sumowania większych liczb stosujemy… makaron - tłumaczy Ola Wacław z Koła Naukowego Ceteris Paribus, które zaprezentowało swoim gościom m.in. "Ekonomiczne domino".
"Piknik Naukowy daje niesamowitą energię" - wywiad z Karoliną Sperkowską z Centrum Nauki Kopernik <<<
Wydział Matematyki i Nauk Informatycznych Politechniki Warszawskiej zaś prezentował aplikację, która służy do obrazowania działania algorytmu mrówkowego. – Algorytm ten rozwiązuje problem tzw. najkrótszej ścieżki, przy pomocy symulacji zachowania mrówek – tłumaczy Konstanty Szaniawski. – W danej przestrzeni muszą one odnaleźć najkrótszą drogę od punktu A do punktu B. Nie jest to algorytm dokładny, ale stosuje się go w różnych życiowych problemach.
Okazało się także, że fizyka wcale nie musi być ani nudna, ani trudna. Charakterystyczny zapach burzy unosił się bowiem podczas pikniku nad stanowiskiem Wydziału Fizyki, Matematyki i Informatyki Uniwersytetu im. Marii Curie-Skłodowskiej, gdzie przeprowadzano badania, od których (dosłownie!) włosy stawały na głowie dęba. – U nas są eksperymenty, podczas których przez nieuwagę można stracić życie! – ostrzegał prowadzący.
A ci, którzy od nauk (bardzo ścisłych) wolą muzykę powinni wiedzieć, że to, czego słuchają w radiu także ma sporo wspólnego z fizyką – co udowodnili nam eksperci na stanowisku Wydziału Fizyki Uniwersytetu Warszawskiego.
Na XVII Pikniku Naukowym a dokładnie na stanowisku stanowisku Koła Naukowego Mechaników Pojazdów Wydziału Samochodów i Maszyn Roboczych Politechniki Warszawskiej, zobaczyć można było także ekstremalnie ekologiczne samochody. – Mamy tu m.in. pojazd elektryczny napędzany jest akumulatorami, co można nazwać "zieloną energią", a także pojazd spalinowy, nastawiony na jak najmniejsze spalanie – mówi jeden z gospodarzy stanowiska. – To po prostu samochody przyszłości.
Zwłaszcza że pojazd Pax, który zobaczyć można z kolei na stanowisku Studenckiego Koła Aerodynamiki Politechniki Warszawskiej, na tegorocznych zawodach w Rotterdamie przejechał na jednym litrze paliwa – uwaga – 330 km. – Zmodyfikowany silnik, niskie opory toczenia, niskie opory aerodynamiczne, mała masa, tylko 133 kg – zachwalali swój pojazd studenci.
(kd)