- Pracowałem jakiś czas w Rosji, w Kazachstanie, na Białorusi, w Niemczech we Francji, Islandia Wyspy Owcze, teraz myślę o nowym kontynencie – mówił jeden z rozmówców reporterki Czwórki, Karoliny Mózgowiec. Ten przykład pracowniczej mobilności, choć ekstremalny w swym rozmachu, pokazuje nastawienie nowego pokolenia do kwestii pracy za granicą, na którą w ostatnich latach zdecydował się co 9 dorosły Polak.
Jak pokazują badania CBOSu wyjeżdżają najczęściej osoby młode w przedziale wiekowym 25-34 lata. Najczęściej są to wyjazdy sezonowe do 3 miesięcy. Choć 30% ankietowanych zadeklarowało, że pracowało za granicą rok lub dłużej.
- Ci ludzie stali się mobilnymi pracownikami, którzy zamiast dojeżdżać do pracy między Katowicami, a Warszawą, decydują się dojeżdżać między Katowicami, a Londynem. To nie są migracje, że przenosimy się na całe życie z całym dobytkiem, tylko zostawiamy dom tutaj, a tam jesteśmy do czasu kiedy mamy pracę – podkreślał Mirosław Bieniecki socjolog ze SWPS.
Stosunkowo nowym trendem jest zjawisko tak zwanej siatki migracyjnej. Polega ona na tym, że osoby które już osiedliły w danym kraju ściągają kolejne. Według CBOSu za granicą może pracować już około miliona dwustu Polaków. Dane GUSu mówią nawet o dwóch milionach Polaków pracujących za granicą.
Więcej na temat migracji młodych Polaków w dźwięku "Praca za granicą pokoleniowym doświadczeniem Polaków".
(bch)