Teatr Telewizji Polskiej - okazja do obejrzenia sztuki... na żywo

Ostatnia aktualizacja: 27.02.2012 15:15
Po latach TVP wróciła do idei prezentowania spektakli na żywo, co okazało się strzałem w dziesiątkę! Pierwsze przedstawienie pt. "Boska”, z Krystyną Jandą w roli głównej, obejrzało prawie 3 miliony widzów!
Audio
  • "Teatr nasz widzę ogromny" - materiał o Teatrze Telewizji Polskiej

Sztukę mogli oglądać także internauci w sieci. Za pośrednictwem specjalnych przełączników możliwe było przełączanie "widoku" z kilku różnych kamer. – To bardzo zbliżone do percepcji teatralnej, bo widz siedzący na prawdziwej widowni też ma przed sobą plan ogólny, czyli scenę, i podobnie jak w tym przypadku, może przyjrzeć się z bliska wybranym detalom. – tłumaczy kierownik artystyczny Teatru Telewizji Krzysztof Domagalik. – Oglądanie sztuki w internecie jest więc bardzo zbliżone do oglądania jej w prawdziwym teatrze.

Jednym z wielu atutów takiego teatru na żywo jest to, że tak naprawdę wszystko jest możliwe. – Profesjonalizm polega m. in. na tym, by wizualizować sobie to, co może się wydarzyć – tłumaczy Maciej Englert, reżyser spektaklu "Skarpetki, opus 124", kolejnej sztuki na żywo na deskach Teatru Telewizji. – To jest trochę inaczej niż w teatrze, bo kamery przeszkadzają aktorom w utrzymaniu skupienia. Podobnie zaś jak w filmie, kłopot jest zawsze z dźwiękiem. Gdzieś bowiem musi wisieć mikrofon, którego nie będzie widać w kadrze.

Więcej na temat swoistego powrotu do korzeni w Teatrze Telewizji Polskiej dowiesz się, słuchając całego materiału reporterskiego Karoliny Mózgowiec z "Poranka".

(kd)

Czytaj także

Wojciech Zieliński: Gdybym mógł, zagrałbym Matkę Teresę

Ostatnia aktualizacja: 17.12.2011 09:00
- Gdybym miał moc cofania czasu i wybrania sobie dowolnej roli kobiecej, zagrałbym chętnie Matkę Teresę - opowiada aktor w Czwórce. - Bo dobrego człowieka najtrudniej jest zagrać.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Tomaszewski: Gdy wchodzę do teatru staję się innym człowiekiem

Ostatnia aktualizacja: 12.02.2012 16:56
Związany jest z Teatrem Dramatycznym w Warszawie, a jesienią zobaczymy go tam w spektaklu "Czerwone i czarne". Ale teatr to nie jedyne środowisko, w którym Paweł Tomaszewski czuje się swobodnie, co udowodnił, grając także w filmie i serialu.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Adam Woronowicz: grając w Hansie Klossie otarłem się o dzieciństwo

Ostatnia aktualizacja: 25.02.2012 18:00
- W czasach mojej młodości liczyły się dwa seriale: "Czterej pancerni i pies" i "Stawka większa niż życie" – mówił w Czwórce ceniony aktor, którego wkrótce będziemy mogli oglądać w nowym filmie o przygodach agenta J-23.
rozwiń zwiń