Właśnie ukazała się książka ikony polskiego filmu i teatru Andrzeja Łapickiego zatytułowana "Nic się nie stało". Stanowi zbiór powstałych na przestrzeni lat felietonów aktora oraz zawiera zapis rozmów z jego żoną Kamilą Łapicką. O tym, jak powstawała książka, i o czym w niej przeczytamy, Kamila Łapicka opowiadała w "Magazynie".
– Dobrze się bawiliśmy przy pisaniu tej książki – przyznaje Kamila Łapicka. Jak wyznaje, podczas pracy nad publikacją nie rozstawała się z dyktafonem. Wykorzystywała go w sytuacjach, gdy prowokowała spontaniczne rozmowy na różne tematy. – Bawiliśmy się w dziennikarza i gwiazdę. Mój mąż doskonale odnalazł się w roli celebryty – żartuje. Z książki możemy się na przykład dowiedzieć, co dla Andrzeja Łapickiego znaczy bycie atrakcyjnym, jaki najlepszy prezent dostał w życiu oraz… jak podrywa się na basenie.
Autor "Nic się nie stało" przy okazji każdej rozmowy o publikacji podkreśla, że nie powstałaby ona bez pomocy jego żony. Co na to Kamila Łapicka? – Jest w tym trochę prawdy, ponieważ codziennie musiałam go przyciskać, by prace szły do przodu – przyznaje. – Mąż się zdaje na natchnienie a ja na regularność działań – tłumaczy.
O planowanej kolejnej książce i nauce płynącej z pracy nad "Nic się nie stało", posłuchaj w rozmowie Justyny Dżbik z Kamilą Łapicką.
ap