Reklamy w kinach trwają pół godziny, a nawet dłużej!

Ostatnia aktualizacja: 15.07.2013 14:00
Wybierając się na film, możemy spokojnie spóźnić się 15-30 minut. Wszystko przez bloki reklamowe poprzedzające projekcje.
Audio
  • Reklama w kinach - materiał Karola Tokarczyka (IAR) (Poranek OnLine/Czwórka)
Reklamy w kinach trwają pół godziny, a nawet dłużej
Foto: Glow Images/East News

Większość kinomaniaków zgadza się na reklamy przed seansami. Zdają sobie sprawę, że bloki reklamowe mają pomóc w utrzymaniu kina. Jednak cierpliwość najwytrwalszych kończy się, gdy idą do kina np. na godzinę 20.00, a film zaczyna się o 20.35.

Kinomani zdenerwowani długimi blokami reklamowymi piszą skargi do Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Ten niestety jest bezradny. - Czas reklam uległ wydużeniu. To już nie jest 15, a często 30-35 minut - mówi Małgorzata Cieloch z UOKiK. - Urząd w tej sprawie nie może nic zrobić, przez brak przepisów i regulacji - dodaje.
- Kiniarze i dystrybutorzy będą twierdzić, że dzięki reklamom kinowym bilety są tańsze... Tymczasem bilety do kina wciąż drożeją - tłumaczy Łukasz Muszyński z portalu filmweb.pl.
Natalia Kaleta z Multikina przekonuje jednak, że reklamy faktycznie pomagają w utrzymaniu kin. - Likwidacja lub ograniczenie bloku reklamowego skutkowałoby poniesieniem cen biletów - ostrzega.
(pj)

Zobacz więcej na temat: Czwórka FILM reklama
Czytaj także

Dzięki reklamom kino jest tańsze

Ostatnia aktualizacja: 11.07.2013 09:58
Gdyby nie reklamy przed seansem, bilety do kina byłyby droższe. Tak przekonują operatorzy kinowi.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Na co do kina? Gigantyczne roboty kontra niesforne Minionki

Ostatnia aktualizacja: 13.07.2013 19:00
W nadchodzącym tygodniu czeka nas kilka głośnych filmowych premier. Fani kina będą mogli wybierać m.in. spośród "Pacific Rim", "Minionki rozrabiają", oraz "Wielkiego wesela".
rozwiń zwiń
Czytaj także

Mateusz Damięcki: chciałbym mieć specjalizację "aktor międzynarodowy"

Ostatnia aktualizacja: 13.07.2013 14:00
W niektórych częściach świata "Zagubiony czas" radzi sobie lepiej niż "Wielki Gatsby". W tej niemieckiej produkcji główną rolę męską zagrał polski aktor - Mateusz Damięcki.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Ewa Braun: zdobywca Oscara ma 30 sekund, żeby odebrać nagrodę i powiedzieć kilka słów

Ostatnia aktualizacja: 14.07.2013 15:03
Słowo - klucz do branży filmowej, miejsce wielkich namiętność, burzliwych związków, nierzadko też tragedii. W 90. rocznicę powstania napisu "Hollywood" zapraszamy do Fabryki Snów.
rozwiń zwiń