Latanie balonem to może być sposób na życie

Ostatnia aktualizacja: 14.07.2011 10:06
Przychodzi taki moment w życiu każdego z nas, że musimy polatać... balonem. To nie tylko sport, a sposób na życie, bo "nie ma dwóch identycznych miejsc, a wszystkie warto zobaczyć z góry" - mówią piloci balonów.
Audio

Ostatnio wciąż pada deszcz, więc wszyscy miłośnicy balonowych lotów niestety muszą pozostać w domach. Balonem lata się bowiem przy bardzo stabilnych warunkach pogodowych, gdy jest zupełna flauta, czyli cisza. – Takie warunki są bardzo rano, o wschodzie słońca, albo bardzo późnym popołudniem, tuż przed zachodem słońca. Wówczas widoki są najpiękniejsze – tłumaczy Sławomir Chudzik, pilot balonu z firmy Aeronauta. – A teraz jest pogoda bardziej barowa niż balonowa.

Lot balonem niemal zawsze trochę trwa. Jeśli chcemy polecieć, musimy zarezerwować sobie około 4 godz. wolnego czasu.

Ciężko się także lata nad większymi aglomeracjami miejskimi, zwłaszcza nad Warszawą. To ze względu na rejon kontroli lotniska Okęcie, które może nie wyrazić zgody na przelot, a procedura i tak jest bardzo trudna. – Możemy natomiast latać w okolicach Warszawy – tłumaczy Chudzik. – Już w okolicach 30 km od miasta można wznieść się do góry i podziwiać okolice, a nawet panoramę stolicy, jeśli widoczność jest dobra.

Balonem można latać także nocą. To jednak wymaga specjalnych licencji, oświetlenia balonu itd. – Wówczas trzeba wystartować ok. dwie godziny przed wschodem słońca i, zanim słońce wzejdzie, zdążyć również wylądować – mówi Chudzik. – Ale trudno uzyskać zgodę, by latać nad Warszawą.

Zwłaszcza, że trzeba pamiętać, że balon przemieszcza się zawsze z wiatrem i nie ma silnika, więc raczej nie da się nim sterować. – Przed lotem robi się pomiary, sprawdza się, w jakim kierunku wieje wiatr – tłumaczy Chudzik. – Jeśli chcemy przelecieć balonem nad miastem, zawsze ustawiamy się od strony, z której wieje, by wiatr nas przeniósł. Więcej o tym jak się lata balonami dowiesz się, słuchając całej rozmowy w "Poranku".

Nie trzeba chyba nikogo przekonywać, że takie latanie bardzo inspiruje. Studio Pixar (największa wytwórnia filmów animowanych) niedawno zrealizowała animację "W górę!" o latającym domku. Kilku śmiałków zdecydowało się sprawdzić czy rzeczywiście da się unieść w powietrze cały budynek przy pomocy tysięcy helowych baloników. Zobacz czy im się udało:

 

 

(kd)

Zobacz więcej na temat: firma Warszawa
Czytaj także

Czas spełnić marzenia… o paralotniarstwie

Ostatnia aktualizacja: 28.03.2011 10:30
- Nie ma mandatów za prędkość i wysokość. A do tego jest ogromna przyjemność i satysfakcja z latania kilkaset czy ponad tysiąc metrów nad ziemią – mówił w audycji "Co Was Kręci" Piotr Sawka z Gekon Glide Club.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Piknik Naukowy: Jak ptaki nauczyły się latać?

Ostatnia aktualizacja: 26.05.2011 17:19
Każdemu choć raz śniło się, że lata jak ptak. Szukamy odpowiedzi na pytanie jak to się dzieje, że pierzastym zwierzakom zupełnie realnie udaje się szybować w górę.
rozwiń zwiń