Niepełnosprawni kibice są gotowi złożyć pozew przeciwko UEFA za odebranie im biletów na Euro 2012. W Czwórce Beata Kwiatkowska opowiada o zaistniałym konflikcie. - Zamiast wejściówek na mecze UEFA wysłała osobom niepełnosprawnym zawiadomienia o anulowaniu biletów z powodu niedoręczenia zaświadczenia o stopniu niepełnosprawności. W regulaminie było napisane, że należy przedstawić zaświadczenie o niepełnosprawności, natomiast nie o jej stopniu. Ci, którzy nie nadesłali takiego oświadczenia stracili bilet.
UEFA tłumaczy, że wina leży po stronie kibiców. Ci bronią się i tłumaczą, że nie było to jednoznacznie w regulaminie określone. Ponad 70 osobom anulowano ponad 250 biletów. Wśród pokrzywdzonych jest Artur Zalewski, ojciec poruszającego się na wózku Adama.
- Sprawdziliśmy - nie było takiego zapisu. To urąga godności człowieka, żeby wymagać, na etapie rejestracji i zakupu biletów, takich zaświadczeń - wyjaśnia oburzony. - Człowiek niepełnosprawny nie będzie się szczycił tym, że jest jest niepełnosprawny. Konieczność przedstawienia takiego zaświadczenia jest po prostu niesmaczna - dodaje.
Piotr Pawłowski ze Stowarzyszenia Przyjaciół Integracji jest przerażony, że przy tak dużej imprezie, jaką jest Euro 2012, nie ma ani jednej osoby, z którą można porozmawiać o sprawie spornego anulowania biletów.
Juliusz Głuski reprezentujący UEFA w Polsce jednoznacznie mówi, żeby w tej sprawie odsyłać zainteresowanych do Szwajcarii. - Jest ewidentny spór - dziś rozmawiają ze sobą dwie kancelarie prawnicze - wyjaśnia.
UEFA chce by niepełnosprawni dochodzili sprawiedliwości w szwajcarskich sądach, co uwzględnili w przepisach swego regulaminu. Polski UOKiK już znalazł 25 powodów łamania praw konsumentów przez UEFA - posłuchaj czwórkowej audycji "Poranek".
(pj)