- Przede wszystkim będziemy mieli noce, które przez ostatnie dwa miesiące, z astronomicznego punktu widzenia nie występowały - mówi Karol Wójcicki z Centrum Nauki Kopernik.
Dla astronomów bowiem noc jest zjawiskiem, które pojawia się, gdy słońce schodzi poniżej 18 stopni pod horyzont. Natomiast latem w Polsce takie coś nie ma miejsca. - Dotychczas noce były jasne i ciężko było obserwować gwiazdy - wyjaśnia Wójcicki. - Teraz to się zmienia i znów będziemy mogli cieszyć się ciemnym, klarownym niebem.
W niebo warto patrzeć zwłaszcza 3 sierpnia, gdy czeka nas koniunkcja gwiazd. - Księżyc w pierwszej kwadrze znajdzie się bardzo blisko Marsa - opowiada ekspert. - Z tą planetą jednak powoli się żegnamy, bo już teraz jest ona widoczna bardzo krótko po zachodzie Słońca.
Czytaj także Wycieczki w kosmos - nie tylko dla najbogatszych <<<
Perseidy/źr.wikimedia
/fot.Brocken Inaglory
Chwilę uwagi warto też poświęcić, spoglądając na wschodni horyzont. - To tam coraz częściej będziemy mogli obserwować spadające gwiazdy, czyli meteory z roju Perseidów. To jeden z najbardziej regularnych rojów meteorów, którego orbita przecina się każdego roku z ziemską. Ich aktywność cały czas rośnie, a jej apogeum przypadnie na noc z 12 na 13 sierpnia - mówi Wójcicki.
Dla nocnych marków na około godzinę przed wschodem słońca wyjątkowo jasno świecić będzie Wenus, która wciąż jeszcze jest dobrze widoczna.
Co jeszcze czeka miłośników astronomii w nadchodzących dniach? Zapraszamy do wysłuchania nagrania materiału reporterskiego z "Czwartego wymiaru".
Audycja startuje codziennie, od poniedziałku do piątku, po godz. 16.00.
(kd, ei)