Siegmund Lubin, czyli Zygmunt Lubszyński urodził się - wedłu różnych źródeł - w Poznaniu lub Wrocławiu, między 1851, a 1856 rokiem. Tworzył jednak w amerykańskim Hollywood i tam zdobył międzynarodową sławę. Z zawodu był okulistą.
Dzięki skromnemu emigrantowi z Polski i jego przenośnemu projektorowi, filmy mogą być wyświetlane kilku widzom jednocześnie - przedtem było to nie do pomyślenia. - Wykształcenie zdecydowanie pomagało mu potem w pracy - tłumaczy Błażej Hrapkowicz, krytyk filmowy.
Czytaj także: Edith Head - czarodziejka z Hollywood <<<
Błażej Hrapkowicz/fot. W.Kusiński/PR
Lubszyński był także pomysłodawcą jednej z pierwszych firm zajmujących się kręceniem filmów, był pionierem, który położył podwaliny pod uwielbiane po latach reality show, a podczas kręcenia prywatnych filmów w swoim ogrodzie eksperymentował z efektami specjalnymi.
Czytaj także: Grace Kelly - anioł z Monaco <<<
- Na samym początku Lubszyński współpracował z Thomasem Edisonem, wynalazcą kinematografu. Potem założył własną firmę, w której sprzedawał nielegalne kopie filmów, o czym rzadko się dziś mówi - opowiada Hrapkowicz. Ich drogi z Edisonem szybko rozeszły się, a panowie zostali zaciekłymi wrogami.
By dowiedzieć się więcej o barwnym życiu Zygmunta Lubszyńskiego i o jego pierwszych reality show, posłuchaj nagrania rozmowy z Błażejem Hrapkowiczem z audycji "Kontrkultura".
(kd/bch)