Fotoreportaż powinien tworzyć jedną spójną całość. To wcale nie jest łatwe, a praca nad jednym cyklem zdjęć potrafi trwać kilkadziesiąt godzin, rozciągniętych np. na 3 miesiące.
- Fotografię reportażową nazwałbym towarzyszeniem. Reporterzy towarzyszą wydarzeniom. Czasem porównują nas z paparazzi, ale to nie jest tak. W naszym towarzyszeniu jest uczciwość - mówi Jarek Jaworski, specjalizujący się w fotografii reportażowej. - Poszukujemy kadrów, które nam pozwolą opowiedzieć historię - dodaje.
To właśnie historia jest dla fotoreporterów najważniejsza. Reportaż musi mieć temat, który warto określić przed wykonaniem zdjęć. Podstawową zasadą jest to, że zdjęcia nie mogą być ustawiane.
- Fotoreporter powinien być "przezroczysty", nie ingerować swoją osobą w obraz. Jednak fotografom płaci się za to, że są subiektywni, że pokazują świat pod pewnym kątem - zdradza Jarek Jaworski. - Trzeba mieć kręgosłup moralny. Obowiązuje etyka zawodowa - uzupełnia.
Istnieją kanony reportażu. Można zastosować kilka klasycznych ujęć. - W cyklu zdjęć nie trzeba trzymać odbiorcy cały czas "za gardło", trzeba dać mu też odetchnąć, pozwolić na zastanowienie i przemyślenie - tłumaczy ekspert Czwórki.
Warto dokładnie przemyśleć swój reportaż, zadbać o różnorodność zdjęć. Zdarza się jednak tak, że fotoreportaż jest nudny, co zrobić by tego uniknąć i jakie jeszcze trudności piętrzą się w pracy fotografa reportażowego dowiesz się słuchając załączonego materiału Michała Matusa w audycji "Czwarty wymiar".
(pj)