Czukotka/fot.Mateusz Kubiak
Półwysep Czukocki jest najdalej na wschód wysuniętą częścią rosyjskiego Dalekiego Wschodu, częścią Czukockiego Okręgu Autonomicznego. Mający powierzchnię 737 tys. km kw. Czukocki Okręg Autonomiczny (ponad dwa razy większy niż obszar Polski) zamieszkuje zaledwie 50 tys. ludzi.
Polska ekipa wybrała się tam, by kręcić film dokumentalny pt. "Wieloryb z Lorino", w reżyserii Macieja Cuske. – Czukcze są jednym z trzech narodów na świecie, który może polować na wieloryby legalnie. Nie sprzedają ich mięsa. Robią to po to, by mieć, co jeść – mówi Kubiak. – Wszystko jest tam zorganizowane bardzo "pierwotnie". Gdy uda im się coś upolować schodzi się cała wieś, by dzielić się łupem. Oczywiście myśliwy zabiera rarytasy, czyli serce i język.
Zresztą Czukcze to naród, który właściwie "żyje z morza", a oprócz polowań na wieloryby urządzane są tam także obławy na morsy, czy foki. Ci, którzy do morza mają zbyt daleko, łowią renifery.
Czukcze/fot.Mateusz Kubiak
Na Czukotce nie jest wcale tanio. W niektórych miejscach wszystko kosztuje bowiem… dwa razy drożej niż w Moskwie. Dlaczego? – Na Półwyspie Czukockim jest mnóstwo terenów kopalnych, np. złota – tłumaczy Kubiak.
Zdaniem gościa "Co was kręci" jedyne miasto, które wyróżnia się na tle szarego krajobrazu Czukotki to stolica, Anadyr. – Swego czasu było to typowe, komunistyczne blokowisko, które zostało pięknie odmalowane – mówi podróżnik. – Dzięki temu nie jest tam depresyjnie.
(kd)